"Chciałbym, żebyśmy zawsze umieli być razem". Odprawa wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza
Od odśpiewania hymnu, odczytania Apelu Pamięci oraz oddania salw armatnich rozpoczęła się w niedzielę 11 listopada uroczysta odprawa wart na placu Józefa Piłsudskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza z okazji Święta Niepodległości. W uroczystości uczestniczą m.in. władze państwowe z prezydentem Andrzejem Dudą, kombatanci, mieszkańcy Warszawy i ci, którzy przyjechali na obchody z całego kraju.
Na uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza obecni są, obok prezydenta Dudy i pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy, m.in. premier Mateusz Morawiecki, a także marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicepremierzy Beata Szydło i Piotr Gliński, ministrowie, m.in.: obrony Mariusz Błaszczak, spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, prezes TK Julia Przyłębska, prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, a także przedstawiciele władz wojskowych i kościelnych.
Wśród zgromadzonych jest też b. premier, szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
"Niepodległa do hymnu!"
O godz. 12 zgromadzeni odśpiewali hymn państwowy w ramach akcji "Niepodległa do hymnu", podczas której Mazurek Dąbrowskiego śpiewany był na obchodach 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Hymn wybrzmiał w wielu miejscach w Polsce i na świecie - zarówno podczas oficjalnych uroczystości państwowych, jak i podczas niewielkich uroczystości lokalnych. Mazurka zagrały zespoły polskich teatrów, oper, filharmonii oraz orkiestry straży pożarnej, wojska, policji.
We Włoszech np. hymn odśpiewali Polacy zebrani w kościele pw. św. Stanisława w Rzymie. Organizatorem byli duszpasterstwo Polaków we Włoszech wraz z działaczami polonijnymi.
"Pod biało-czerwonym sztandarem jest miejsce dla każdego"
- To wielkie szczęście, że mieliśmy 100 lat temu takie społeczeństwo, takich żołnierzy i takich przywódców, ojców niepodległości, którzy umieli stanąć razem, by Polskę odzyskać, choć mieli różne poglądy, absolutnie mieli tę jedną ideę - powiedział po uroczystej odprawie wart prezydent Andrzej Duda.
- Chciałbym, żebyśmy zawsze umieli być razem; jestem przekonany, że pod biało-czerwonym sztandarem jest miejsce dla każdego z nas, niezależnie od jego poglądów - mówił prezydent.
- Apeluję jeszcze raz bądźmy razem, by ją (Polskę) budować, bądźmy skupieni wokół naszych barw, wokół naszego hymnu, wokół pięknej idei, Polski suwerennej, Polski niepodległej, ale także i Polski dostatniej, takiej, w której po prostu normalnie i spokojnie się żyje; Polski bezpiecznej, ze sprawną armią z aktywnymi, dobrze funkcjonującymi sojuszami - powiedział prezydent.
"Bądźmy Polską z silnym i zjednoczonym społeczeństwem, z odpowiedzialnymi politykami"
Ale przede wszystkim - apelował - bądźmy Polską "z silnym i zjednoczonym społeczeństwem, z odpowiedzialnymi politykami, którzy codziennie starają się o to, by Polska była mocniejsza, była lepiej rządzona, by obywatelom dobrze się żyło, by uważali, że mieszkają w państwie sprawiedliwym uczciwym, gdzie uczciwość zwycięża, a nie cynizm i draństwo, gdzie władza temu właśnie służy, żeby tak było".
Prezydent Duda dziękował wszystkim, którzy biorą udział w niedzielnych uroczystościach upamiętniających setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
- Dziękuję za tą piękną uroczystość. Dziękuję, że posłuchaliście państwo apelu, że przyszliście z biało-czerwonymi sztandarami, że jest las biało-czerwonych flag, że w tak niesamowity sposób możemy oddać hołd tym, którym zawdzięczamy wolną, niepodległą, suwerenną Polskę - podkreślił.
"Tym, którzy zginęli i cierpieli, byśmy Polskę mogli odzyskać"
- Tym, którzy odzyskali ją w 1918 r., tym którzy potem walczyli o utrzymanie jej granic, bronili jej w 1939 r., walczyli w podziemiu potem by ją odzyskać. Potem nie zgodzili się z komunistycznym, sowieckim jarzmem i walczyli nadal, ginęli. Tym, którzy wychodzili na ulice by protestować, by żądać godnych warunków życia, pracy, płacy, a wreszcie po prostu wolności - powiedział prezydent.
- Tym, którzy zginęli i cierpieli, byśmy Polskę mogli odzyskać i dzięki którym ją odzyskaliśmy. Dzięki którym dziś ją mamy i biało-czerwone flagi mogą swobodnie nad nami łopotać i możemy śpiewać z radością "Mazurka Dąbrowskiego" - mówił Andrzej Duda
"Niech żyje wolna, niepodległa, suwerenna Polska"
- Polsce, mojej wspaniałej ojczyźnie, życzę, by naród, który ją zamieszkuje był wspólnotą ludzi wiernych, mądrych, nawzajem wspierających się, ludzi tworzących wspólnotę - powiedział prezydent.
Podkreślił, że chciałby, aby przyszłe pokolenia mówiły, że "ci ludzie sprzed stu lat też byli odpowiedzialnymi gospodarzami w swoim kraju, byli odpowiedzialnymi obywatelami".
- Tego życzę także sobie i wszystkim państwu, żebyśmy tak umieli na co dzień pracować, służyć naszej ojczyźnie, żeby nasze wnuki i praprawnuki mogły być z nas dumne. A Polsce - mojej wspaniałej ojczyźnie - życzę by naród, który ją zamieszkuje był wspólnotą ludzi wiernych, mądrych, nawzajem wspierających się, ludzi tworzących właśnie wspólnotę - mówił Andrzej Duda. - Niech żyje wolna, niepodległa, suwerenna Polska - oświadczył.
Święto Niepodległości obchodzone jest 11 listopada na pamiątkę powrotu w 1918 r. do Warszawy Józefa Piłsudskiego, który do końca I wojny światowej osadzony był w Magdeburgu. Ten dzień uznaje się za moment odzyskania niepodległości Polski po 123 latach zaborów.
Czytaj więcej
Komentarze