Silny wstrząs w kopalni Mysłowice-Wesoła. Zginął górnik
Odnaleziono ciało górnika, który był poszukiwany po silnym wstrząsie, do którego doszło w sobotę w kopalni Mysłowice-Wesoła. Pozostali pracownicy zostali wycofani z zagrożonego rejonu, dwóch z nich doznało obrażeń - poinformowali przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) i Polskiej Grupy Górniczej (PGG).
Rzecznik PGG Tomasz Głogowski powiedział, że do wstrząsu doszło po godz. 10 w rejonie ściany wydobywczej 665 m pod ziemią.
W rejonie wstrząsu było ok. 20 górników. Prawie wszyscy zostali ewakuowani. Nieznany był los jednego z pracowników.
Jak powiedział dyspozytor WUG, spośród pracowników wycofanych na powierzchnię jeden został poszkodowany. Głogowski sprecyzował później, że obrażeń doznali dwaj górnicy. Obaj są przytomni, trafili do szpitali w Katowicach i Sosnowcu. Na razie nie wiadomo czy podczas wstrząsu doszło do szkód w wyrobiskach.
35-letni górnik nie przeżył
Około godz. 14:30 odnaleziono ciało zaginionego górnika. Ratownicy po kilku godzinach akcji wydobyli górnika na powierzchnię. - Górnik został przysypany skałami, jest już przetransportowany na powierzchnię. Okazało się, że niestety nie żyje. Miał 35 lat. We wtorek na miejscu zostanie przeprowadzona wizja lokalna - powiedział Głogowski.
Jak powiedział dyżurny Śląskiego Obserwatorium Geofizycznego PAN w Raciborzu, według wstępnych obliczeń sobotni wstrząs miał magnitudę 3,2 w skali Richtera.
1,5 tys. wstrząsów rocznie
Wstrząsy towarzyszące eksploatacji górniczej są bardzo częstym zjawiskiem. Do poprzedniego silnego wstrząsu doszło w czwartek w kopalni Budryk w Ornontowicach, miał on energię 3,6 stopnia w skali Richtera. Był odczuwalny w części Górnego Śląska. Nikt nie został ranny, ale strażacy w pierwszych kilkudziesięciu minutach odebrali kilkanaście zgłoszeń o niewielkich uszkodzeniach budynków - w rodzaju odpadnięć tynku.
Przedstawiciele Głównego Instytutu Górnictwa (GIG) odnotowują rocznie ok. 1,5 tys. wstrząsów powyżej 3 w skali Richtera, a od początku funkcjonowania Górnośląskiej Stacji Sejsmologicznej, czyli od lat 50 ub. wieku, było już ponad 50 tys. takich wstrząsów. Tegoroczny wstrząs z maja br., który skutkował tąpnięciem i śmiercią pięciu górników w jastrzębskiej kopalni Zofiówka, miał ok. 3,4 w skali Richtera.
Według danych Górnośląskiej Regionalnej Sieci Sejsmologicznej GIG, najsilniejsze notowane w ciągu minionych 20 lat na Górnym Śląsku wstrząsy miały magnitudę rzędu 3,8 do 4 stopni. Najsilniejszy wstrząs związany z wpływem eksploatacji górniczej miał miejsce nie na Górnym Śląsku, ale w zagłębiu węgla brunatnego, w kopalni Bełchatów, gdzie w 1980 r. zanotowano wstrząs o magnitudzie 4,6.
Czytaj więcej
Komentarze