Narodowcy składają odwołanie ws. zakazu organizacji Marszu Niepodległości. Gowin: to bezprzedmiotowe

Polska
Narodowcy składają odwołanie ws. zakazu organizacji Marszu Niepodległości. Gowin: to bezprzedmiotowe
Polsat News

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości złożyło w czwartek w Sądzie Okręgowym w Warszawie odwołanie od decyzji prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie organizacji Marszu Niepodległości 11 listopada - poinformował w czwartek prezes stowarzyszenia Robert Bąkiewicz.

- Złożyliśmy dzisiaj odwołanie od decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz do sądu okręgowego w Warszawie - powiedział Bąkiewicz. Dodał, że orzeczenie sądu w tej sprawie będzie w czwartek lub w piątek.

 

- Jesteśmy pewni, że (decyzja sądu) będzie pozytywna dla nas, czyli uchyli ten zakaz zgromadzenia. Spotykamy się 11 listopada o godz. 14 na Rondzie Dmowskiego - powiedział Bąkiewicz.

 

Prezydent stolicy wydała w środę decyzję o zakazie organizacji Marszu Niepodległości 11 listopada, który organizowany jest przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości współtworzone przez m.in. Młodzież Wszechpolską, Obóz Narodowo-Radykalny i Ruch Narodowy.

 

Marsz może odbyć się na zasadzie zgromadzenia spontanicznego

 

Po tej decyzji Bąkiewicz ocenił na środowej konferencji prasowej, że nie ma żadnych podstaw prawnych do tego, żeby organizowany przez jego stowarzyszenie Marsz Niepodległości się nie odbył. Wiceprezes Stowarzyszenia Witold Tumanowicz zapowiedział wówczas, że stowarzyszenie odwoła się do sądu od decyzji prezydent Warszawy. Mówił też, że w ostateczności odbędzie się marsz na zasadzie zgromadzenia spontanicznego.

 

Również w środę w związku z decyzją prezydent Warszawy o zakazie Marszu Niepodległości doszło do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego, podczas którego ustalono - jak poinformował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski - że zostanie zorganizowany "wspólny biało-czerwony marsz", który będzie miał charakter uroczystości państwowej; organizacją marszu, który będzie objęty patronatem narodowym przez prezydenta Dudę, zajmie się rząd.

 

Bąkiewicz zaapelował w środę wieczorem do prezydenta Dudy, "żeby poczekał - i wstrzymał się - na decyzję sądu, na odwołanie (od decyzji prezydent stolicy)". - To jest jedna rzecz, a druga rzecz na pewno bardzo radosna to jest taka, że już wiemy, że na pewno Marsz Niepodległości w 2018 roku przejdzie - podkreślił. - Ktokolwiek wcześniej miał jakieś wątpliwości, to w tej chwili już jesteśmy pewni, że na pewno ten marsz się odbędzie - dodał wówczas Bąkiewicz.

 

Gowin: uroczystości państwowe mają pierwszeństwo

 

- Skoro są organizowane uroczystości państwowe i zgodnie z prawem one mają pierwszeństwo przed jakimikolwiek innymi, no to moim zdaniem to zażalenie organizatorów Marszu Niepodległości jest bezprzedmiotowe - powiedział w czwartek w radiowej Trójce Gowin.

 

- Mam nadzieję, że sąd zachowa się w tej sprawie w zgodzie z przepisami, zdrowym rozsądkiem, ale też poczuciem odpowiedzialności za dobro wspólne, skoro są planowane uroczystości państwowe - dodał.

 

Gowin stwierdził też, że uważa Marsze Niepodległości "za bardzo piękną inicjatywę". - To, że na marginesie tych kolejnych marszów pojawiały się (...) jakieś zachowania nieodpowiedzialne, chuligańskie - to był margines, natomiast dzisiaj organizatorzy Marszu Niepodległości mają prawdziwy test swojego patriotyzmu i swojej propaństwowości - zaznaczył Gowin.

 

"To jest święto jedności"

 

Wicepremier pytany był również o to, czy w Warszawie będzie w niedzielę 11 listopada wystarczająca liczba sił policyjnych. - Jeżeli będzie taka potrzeba zostaną (siły policyjne -  red.) ściągnięte z kraju, dlatego że wizerunek Polski nie może ucierpieć na skutek ewentualnych prowokacji, albo nieodpowiedzialnych zachowań marginalnych środowisk, bądź nawet pojedynczych osób - mówił.

 

Gowin wyraził nadzieję, że w marszu organizowanym przez rząd wezmą udział dziesiątki tysięcy osób. - W takim tłumie zawsze może pojawić się ktoś, kto przemyci tego typu transparent, natomiast chciałbym zaapelować do wszystkich żeby potraktować ten dzień w sposób szczególny i żeby też wziąć na siebie cząstkę współodpowiedzialności za to, jak sami siebie postrzegamy i jak jesteśmy postrzegani na świecie - powiedział wicepremier. Zaapelował, żeby jedynymi flagami, które pojawią się na marszu były flagi biało-czerwone.

 

- Nie ma niczego niezgodnego z prawem w pokazywaniu emblematów Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, Ruchu Kukiz'15 chociaż apelujemy jeszcze raz, żeby w tym dniu takimi emblematami nie dzielić się. To jest święto jedności - dodał Gowin.

bas/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie