Zamieszanie podczas losowania Pucharu Polski. Ceremonię trzeba było powtórzyć
Broniąca trofeum Legia Warszawa zagra na wyjeździe z pierwszoligowym Chrobrym Głogów w 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski. Czwartkowa ceremonia w siedzibie PZPN z powodu błędu technicznego została powtórzona i większość par jest inna niż w pierwszym losowaniu.
W wyniku błędu kula z kartką z napisem "Miedź Legnica" została w trakcie trwania ceremonii usunięta z naczynia, z którego były losowane zespoły. Później, gdy w koszyku została już tylko kartka z nazwą Śląska Wrocław, dopasowano do niego właśnie "nieobecny" klub z Legnicy.
😂😂😂👌🤙 #losowanie #pp #pucharpolski #pzpn #heheszki pic.twitter.com/n8W8F11ppH
— Michael Moch (@MichaelMoch87) 8 listopada 2018
Po chwili postanowiono jednak powtórzyć ceremonię.
"Poniżej przedstawiamy powód powtórzenia losowania 1/8 finału. Jedna z kulek otworzyła się podczas mieszania. Decyzja nie mogła być inna - losowanie zostało powtórzone" - napisano na Twitterze PZPN.
Na zamieszczonym krótkim filmie można zobaczyć, jak prowadzący losowanie sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki widząc luźno leżącą w misie kartkę, szybko wyciąga ją z naczynia i kontynuuje ceremonię.
[OFICJALNIE]
— PZPN Puchar Polski (@PZPNPuchar) 8 listopada 2018
Poniżej przedstawiamy powód powtórzenia losowania 1/8 finału Pucharu Polski! Jedna z kulek otworzyła się podczas mieszania - decyzja nie mogła być inna - losowanie zostało powtórzone. pic.twitter.com/tCKhWALRaT
Sawicki przeprosił później za całe zamieszanie.
"W związku z faktem, że podczas poprzedniego losowania jedna z kul się nam otworzyła, a ja tutaj nie zaglądam i tę kulę po prostu wyrzuciłem, postanowiliśmy powtórzyć losowanie" - wyjaśnił sekretarz generalny PZPN.
Do sprawy odniósł się również prezes PZPN Zbigniew Boniek, który przeprosił za zamieszanie i zapewnił, że "bierze to na siebie".
"To był duży wiel(błąd). Cokolwiek nie powiecie, macie rację. Biorę to na siebie i jeszcze raz mówię przepraszam. Przepraszam drużyny i kibiców za zamieszanie, ale to była jedyna słuszna decyzja, aby powtórzyć losowanie. Kto chce, teraz może na nas jechać. 3... 2... 1... Start" - napisał Boniek.
To był duży wiel(błąd). Cokolwiek nie powiecie macie rację. Biorę to na siebie i jeszcze raz mówię przepraszam. Przepraszam drużyny i kibiców za zamieszanie,ale to była jedyna słuszna decyzja aby powtórzyć losowanie. Kto chce teraz może na nas jechać 3...2...1...start⚽️🇵🇱
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 8 listopada 2018
Co ciekawe, w drugim losowaniu Miedź znów trafiła na Śląsk. Spotkanie odbędzie we Wrocławiu.
Interesująco zapowiada się rywalizacja finalisty poprzedniej edycji Arki Gdynia z wicemistrzem Polski i aktualnym wiceliderem ekstraklasy Jagiellonią Białystok.
Największa rewelacja PP, trzecioligowa Wisła Sandomierz (czwarty poziom rozgrywek), trafiła na pierwszoligową Odrę Opole. Pierwotnie, według pierwszego losowania, ekipa z Sandomierza miała grać z liderem ekstraklasy Lechią Gdańsk.
W powtórzonym losowaniu gdańszczanie trafili na spadkowicza z ekstraklasy Bruk-Bet Termalikę Nieciecza.
Nie zmieniła się klasa rozgrywkowa przeciwnika Legii. Warszawski zespół początkowo trafił na lidera pierwszej ligi Raków Częstochowa, ale teraz wiadomo już, że zagra z Chrobrym Głogów.
Z kolei częstochowską drużynę czeka mecz na wyjeździe z innym pierwszoligowcem, Wigrami Suwałki.
Do derbowego spotkania dojdzie w Katowicach, gdzie drugoligowy Rozwój (trzeci poziom) podejmie Górnika Zabrze. W wyniku powtórzenia losowania zabrzański zespół trafił na teoretycznie znacznie słabszego rywala niż początkowo (pierwotnie miał grać z Wisłą Płock).
🔴📋 Oto mecze 1/8 finału Pucharu Polski!
— PZPN Puchar Polski (@PZPNPuchar) 8 listopada 2018
Sylwetki wszystkich 16 drużyn 👉 https://t.co/QEVTygku2Q#PZPNPucharTysiacaDruzyn pic.twitter.com/QPENn6ek77
Spotkania 1/8 finału Pucharu Polski zaplanowano na 4-6 grudnia.
Finał odbędzie się 2 maja na PGE Narodowym w Warszawie. Triumfator PP otrzyma trzy miliony złotych.
Czytaj więcej