Służba Ochrony Państwa włączona do ochrony marszu 11 listopada. "To uroczystość państwowa"
Zapowiedziany przez rzecznika prezydenta marsz 11 listopada będzie uroczystością państwową, a w jego zabezpieczenie włączy się Służba Ochrony Państwa - poinformowało RMF FM. Nie jest też wykluczone wsparcie policji przez inne służby, m.in. Żandarmerię Wojskową. Wszystko z powodu fali zwolnień lekarskich wśród funkcjonariuszy policji.
Podczas środowego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego ustalono, że 11 listopada zostanie zorganizowany wspólny biało-czerwony marsz.
Uroczystość państwową ochrania SOP
- Będzie on miał charakter uroczystości państwowej. Organizacją marszu zajmie się rząd - poinformował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Poinformował ponadto, że marsz rozpocznie się w niedzielę o godz. 15 i przejdzie trasą, którą miał przejść zakazany przez prezydent Warszawy Marsz Niepodległości.
Jak podkreśla RMF FM, włączenie SOP w zabezpieczenie marszu oznacza, że tworzone policyjne plany zabezpieczenia marszu trzeba będzie skonsultować ze Służbą. W tych planach muszą być uwzględnione nowe zagrożenia, które pojawiają się w związku z udziałem w tej imprezie osób ochranianych przez Służbę - m.in. prezydenta i premiera.
"Minimalna liczba funkcjonariuszy będzie zapewniona"
Radio zwraca także uwagę na tzw. psię grypę, czyli falę zwolnień lekarskich funkcjonariuszy policji. Rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka poinformował, że w całym kraju na L4 może przebywać nawet kilkanaście procent funkcjonariuszy.
Jak ustaliło RMF FM, sytuacja w policji "nie jest komfortowa", ale minimalna liczba funkcjonariuszy gwarantująca bezpieczeństwo na państwowym marszu będzie zapewniona. Nie jest też wykluczone wsparcie policji przez inne służby, m.in. Żandarmerię Wojskową.
Czytaj więcej
Komentarze