Brudziński spotka się ze związkami zawodowymi służb mundurowych
Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński zaprosił na czwartek na godzinę 11.00 przedstawicieli Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych podległych MSWiA. Spotkanie odbędzie się w siedzibie ministerstwa - poinformowało MSWiA w komunikacie.
Od lipca trwa protest policjantów, do których dołączyli funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. Później NSZZ Policjantów informował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego.
Rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka poinformował, że w całym kraju na zwolnieniach lekarskich może przebywać nawet kilkanaście procent funkcjonariuszy. Jak podają media, zwolnienia mają być formą protestu policjantów, domagających się m.in. podwyżek.
"Związek nie wzywał do takiej formy protestu"
Ze stanowiska przekazanego w niedzielę przez przewodniczącego Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów Rafała Jankowskiego wynika, że przebywanie funkcjonariuszy na zwolnieniach nie jest elementem ogólnej akcji protestacyjnej i związek nie wzywał do takiej formy protestu.
Jak podał we wtorek w Łodzi Ciarka, komendant główny policji zadecydował, że funkcjonariusze, którzy będą pełnili służbę 11 listopada w Warszawie, powinni być za to docenieni i dostaną nagrody po tysiąc złotych.
"Po naszej stronie jest siła argumentów"
- MSWiA lekceważy postulaty złożone przez związek zawodowy już w marcu tego roku. Dawno bylibyśmy poza tą sprawą, do tego protestu w ogóle by nie doszło, gdyby ministerstwo podjęło rozmowy z nami wtedy, kiedy trzeba było je podjąć - powiedział w programie "Wydarzenia i Opinie" Jankowski.
Jak dodał, będzie obecny na spotkaniu z ministrem w czwartek. - Po naszej stronie jest siła argumentów, nie będziemy owijali w bawełnę. Postulaty minister zna, mam nadzieję, że zdaje sobie sprawę z tego, co się dzieje - dodał.
Na pytanie Bogdana Rymanowskiego, czy możliwy jest kompromis, Jankowski odpowiedział: "myśmy się nie okopali po jakiejś stronie, obawiam się, żeby nie zrobiła tego strona rządowa".
Jego zdaniem w wyniku zwolnień lekarskich, na które poszła część policjantów, część komisariatów staje się niewydolna. - Sytuacja jest chora, należy ją jak najszybciej uzdrowić i czwartkowe spotkanie z ministrem Brudzińskim, mam nadzieję, przybliży nas do zakończenia tej sytuacji - powiedział.
Czytaj więcej
Komentarze