Rafalska: 1 grudnia 2018 r. papierowe zwolnienia lekarskie odejdą do historii
1 grudnia 2018 r. papierowe zwolnienia lekarskie odejdą do historii - podkreśliła we wtorek minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Jej zdaniem wprowadzenie zwolnień elektronicznych "ułatwi proces ich wystawiania". - Po wpisaniu numeru PESEL lekarze będą mieli wszystkie dane, które musieli dotychczas wprowadzać ręcznie; w e-zwolnieniu będą wpisywane automatycznie - dodała.
Rafalska podkreśliła na konferencji prasowej w KPRM, że termin wdrożenia reformy przewidującej wprowadzenie e-zwolnień lekarskich był dwukrotnie przekładany. Powiedziała, że wyznaczonym ostatecznie terminem jest 1 grudnia 2018 roku. Wtedy - zaznaczyła - papierowe zwolnienia "odejdą do historii".
Jej zdaniem zwolnienia te "przez wiele lat nastręczały wiele trudności i lekarzom i pacjentom". Wprowadzenie e-zwolnień ma "ułatwić proces ich wystawiania". Rafalska wyjaśniła, że "po wpisaniu numeru PESEL lekarze będą mieli wszystkie dane, które musieli (dotychczas - red.) wprowadzać ręcznie; w e-zwolnieniu będą wpisywane automatycznie".
- Tak przygotowane e-zwolnienie automatycznie trafia do ZUS, a więc mamy oszczędność również pacjenta, który do tej pory często chory, albo z chorym dzieckiem, miał obowiązek dostarczenia zwolnienia w wersji papierowej - dodała.
Rafalska poinformowała też, że "na początku 2016 roku wystawianych było od 1 do 3 proc. zwolnień elektronicznych; dziś jesteśmy na zupełnie innym etapie, bo ilość wystawianych e-zwolnień zbliża się do 50 proc." Jak dodała, "to olbrzymi postęp, za którym kryje się ciężka praca i dobre przygotowanie ZUS".
Akcja informacyjna resortów ws. zasad e-zwolnień
Rafalska zapowiedziała także akcję informacyjną resortów: zdrowia oraz rodziny i pracy, ZUS i NFZ na temat zasad wprowadzenia e-zwolnień.
Minister, powołując się na wyniki badań przeprowadzonych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych podała, że ponad 75 proc. lekarzy, którzy nie wystawiają jeszcze e-zwolnień czeka do 1 grudnia, gdy wystawianie ich będzie obowiązkowe. Dodała, że niemal 10 proc. z nich czekało na upoważnienie do tego asystenta medycznego.
E-zwolnienia mogą wystawiać asystenci medyczni
Od 23 października asystenci medyczni mogą wystawiać e-zwolnienia w imieniu lekarzy. Do tej grupy zalicza się m.in. pielęgniarki, ratowników medycznych, czy sekretarki medyczne. O samym zwolnieniu nadal decyduje wyłącznie lekarz, asystent wykonuje jedynie techniczne czynności.
Z kolei minister zdrowia Łukasz Szumowski wskazał, że e-zwolnienie to część procesu informatyzacji całego sektora ochrony zdrowia. Przypomniał, że na zakup sprzętu komputerowego, oprogramowania i szkoleń do lekarzy POZ, w związku z informatyzacją i e-zwolnieniami, trafić ma 50 mln zł.
Maksymalna kwota przypadająca na jednego świadczeniodawcę to 36,4 tys. zł. Wartość wsparcia przekazanego jednemu świadczeniodawcy nie może przekroczyć 65 proc. poniesionych wydatków.
Z e-recepty korzystają osoby starsze
- Wydaje się, że elektroniczny obieg dokumentów jest nie do uniknięcia w krajach rozwiniętych. Przed wprowadzeniem pilotażu e-recepty wszyscy mówili, że będzie to trudne, starsze osoby będą wykluczone. Nie potwierdziło się to. Osoby starsze korzystają z e-recepty, jest ona dobrze przyjęta. Jestem przekonany, że tak samo będzie z elektronicznymi zwolnieniami - powiedział minister.
Zaakcentował, że e-zwolnienia przyczynią się do szybszego i sprawniejszego wystawiania zwolnień. - Ilość danych, którą trzeba wpisywać, była gigantyczna, NIP, PESEL, daty, policzenie dni pracujących i niepracujących. Jestem przekonany, że elektroniczna forma będzie wygodniejsza i bardziej przyjazna - ocenił.
Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska zwróciła uwagę, że w listopadzie ubiegłego roku wskaźnik lekarzy wystawiających zaświadczenia w formie elektronicznej wynosił niewiele ponad 6 proc.
Pełnomocnictwo do orzekania o niezdolności do pracy ma 143 tys. lekarzy
Przypomniała, że od stycznia tego roku ZUS zintensyfikował działania zmierzające do tego, by przekonać lekarzy do wystawiania zaświadczeń w formie elektronicznej. Zaznaczyła, że ZUS zawarł porozumienia z placówkami medycznymi, zindywidualizował formy szkolenia lekarzy i zakładania ich profili na Platformie Usług Elektronicznych.
- To spowodowało, że w rejestrze lekarzy, którzy mają pełnomocnictwo do orzekania o niezdolności do pracy, jest 143 tys. lekarzy, a 104 tys. ma ten profil, który jest konieczny, żeby korzystać z tej elektronicznej formy - podkreśliła prezes ZUS.
Dodała, że ZUS wprowadził także koordynatorów udzielających informacji i prowadzących szkolenia oraz tzw. białe soboty, podczas których lekarze mogą otworzyć sobie profil na Platformie Usług Elektronicznych i uzyskać certyfikat. "Dzisiaj mamy około 50 proc. elektronicznych zaświadczeń i ponad 50 proc. aktywnych lekarzy - którzy w ogóle orzekają - korzysta właśnie z tej formy" - podkreśliła Uścińska.
Według danych ZUS, najwięcej e-zwolnień w stosunku do tradycyjnych zaświadczeń lekarskich wystawiono w październiku w województwach zachodniopomorskim (59,4 proc.), mazowieckim (56,9 proc.) i podlaskim (55,7 proc.). Najmniej - w woj. lubuskim (33 proc.), lubelskim (35,5 proc.) i wielkopolskim (35,9 proc.).
Czytaj więcej