Bielan: przegrane ZP w dużych miastach nie są zaskoczeniem były wkalkulowane w kampanię
Przegrane Zjednoczonej Prawicy w dużych miastach były wkalkulowane w tę kampanię i nie stanowią żadnego zaskoczenia - mówi wicemarszałek Senatu Adam Bielan w wywiadzie dla "Do Rzeczy". Jego zdaniem wyniki wyborów pokazują skokowy wzrost potencjału lokalnych struktur Zjednoczonej Prawicy.
Wicemarszałek pytany w wywiadzie dla "Do Rzeczy", co wyniki wyborów samorządowych mówią o kondycji Zjednoczonej prawicy odparł: "wybory obrazują skokowy wręcz wzrost potencjału lokalnych struktur naszego obozu, co w przededniu kolejnych kampanii ma niebagatelne znaczenie".
Na uwagę, że w sejmikach działa mechanizm izolowania PiS oraz pytany, czy Zjednoczonej Prawicy trudno tworzyć koalicje tam, gdzie obóz ten nie dysponuje samodzielną większością Bielan podkreślił: "Stanowisko ludowców wydaje się wbrew logice, a przede wszystkim jest zaprzeczeniem polityki kompromisu dla dobra mieszkańców. Sądzę jednakże, że na poziomie sejmikowym możemy spodziewać się jeszcze kilku niespodzianek".
"Dyskusja dotycząca przyszłości"
Według Bielana, jest bardzo prawdopodobne, że Zjednoczona Prawica będzie rządzić w więcej niż w sześciu sejmikach.
- To zaś może sprawić, że w PSL będzie narastać niezadowolenie i władze partii będą miały kłopot, by sobie z tym fermentem poradzić. Toczy się tam obecnie ciekawa dyskusja dotycząca przyszłości. Jeśli wygra koncepcja wejścia do Koalicji Obywatelskiej, to moim zdaniem od razu mniej więcej jedna trzecia wyborców PSL skłoni się do poparcia nas w najbliższych wyborach, bo nie będzie akceptować takiego sojuszu - podkreślił wicemarszałek Senatu.
Według niego, przegrane Zjednoczonej Prawicy w dużych miastach "były wkalkulowane w tę kampanię i nie stanowią żadnego zaskoczenia". "Jedyne, co zaskoczyło to skala porażki w Warszawie" - dodał Bielan.
"Mobilizacja przeciwników ZP"
Bielan zwrócił uwagę, że podczas wyborów nastąpiła ogromna mobilizacja przeciwników Zjednoczonej Prawicy.
- Nie da się ukryć, że rozstrzygnięcie w Warszawie zepsuło nam efekt podczas wieczoru wyborczego. Wszyscy wspieraliśmy Patryka Jakiego i byliśmy pod wrażeniem jego pracowitości i serca, które włożyły w tę kampanię. Przegrana w Warszawie kosztowała nas też utratę większości w politycznie bardzo ważnym sejmiku mazowieckim - podkreślił polityk.
Zaznaczył też, że zgodnie z zapowiedzią Jarosława Kaczyńskiego opracowany zostanie bilans, po którym Zjednoczona Prawica zastanowi się, "co w kampanii zadziałało, a co szwankowało".
Na pytanie, czy nastąpi złagodzenie kursu w ramach sporu z Komisją Europejską dot. reformy sądownictwa w Polsce, odpowiedział: "Co do łagodzenia kursu, jestem przeciwnikiem wyciszania wszystkich spornych kwestii na siłę, bo to nienaturalne. Spor w demokracji jest potrzebny, jest jej częścią".
WIDEO: Jacek Sasin komentuje II turę wyborów
Czytaj więcej