Główny Inspektor Sanitarny: odra została do Polski zawleczona
- Odra, która jest w tej chwili w Polsce, to choroba przywleczona - poinformował Główny Inspektor Sanitarny dr Jarosław Pinkas. Jak stwierdził w Polsce nie ma odry rodzimej. "Mamy laboratoria, badamy precyzyjnie genotyp wirusa, wiemy dokładnie, jaki wirus zaatakował nas w tej chwili" - stwierdził Pinkas.
Według dra Jarosława Pinkasa w Polsce "nie ma własnej, rodzimej odry".
- Byliśmy szczęśliwym krajem do niedawna i właściwie cały czas nim jesteśmy. Mam nadzieję, że zostaniemy. Dlatego, że nie mamy własnej, rodzimej odry - powiedział Główny Inspektor Sanitarny.
"Odry poszczepiennej nie ma"
Podkreślił, że w Polsce nie ma także przypadków tzw. odry poszczepiennej.
- Chcę także jeszcze bardzo jednoznacznie powiedzieć, że nie ma odry poszczepiennej. To się nie może wydarzyć. I wszelkie komentarze, że jest inaczej, to są komentarze oparte na absolutnie niewiarygodnych przesłankach i na rzeczach, które zostały absolutnie nie potwierdzone w sposób naukowy - powiedział inspektor.
- Wszystko to, co się zdarzało w ostatnich latach, to odra przywleczona. Mamy to precyzyjnie zbadane. My mamy laboratoria, badamy precyzyjnie genotyp wirusa, wiemy dokładnie, jaki wirus zaatakował nas w tej chwili - powiedział Pinkas.
- Brakuje nam jeszcze jednego roku, żebyśmy byli przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) ogłoszeni krajem wolnym od rodzimej odry i mam nadzieję, że tak się zdarzy, że będziemy mieli wyszczepialność powyżej 95 proc. - dodał Pinkas.
"Dzieci zachorowały, bo nie były szczepione"
W sobotę Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Warszawie podał, że od 31 października do godz. 18 w sobotę na Mazowszu zgłoszono 17 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na odrę.
Powołując się na informacje powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych, prowadzących dochodzenie epidemiologiczne, zaznaczono jednocześnie, że "objawy kliniczne, które wystąpiły u osób chorych, powoli ustępują".
Czytaj więcej