Kierował bez prawa jazdy i po amfetaminie. Zapas narkotyku wiózł w popielniczce
Policja zatrzymała 19-latka, który prowadził samochód bez prawa jazdy, pod wpływem narkotyków i z podręcznym zapasem amfetaminy. Jak informuje KW Policji w Opolu, grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w Murowie pod Opolem. Policjanci zobaczyli jadącego osobowego volkswagena, znanego im z wcześniejszych kontroli, i przypuszczali, że jego kierowca może mieć problemy z przestrzeganiem prawa. Ich podejrzenia wzrosły, gdy na widok policjantów kierujący autem zaczął wykonywać nerwowe manewry.
Nastolatek nie czekał, aż funkcjonariusze sprawdzą jego dane w policyjnych bazach i sam przyznał się, że nigdy nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Zachowanie zatrzymanego do kontroli było na tyle nietypowe, że funkcjonariusze postanowili sprawdzić, czy mężczyzna nie znajduje się pod wpływem narkotyków.
Badanie narkotestem wskazało na obecność w organizmie nastolatka amfetaminy. Aby potwierdzić wskazania narkotestu, kierowcę przewieziono na badania krwi do szpitala.
Usłyszał zarzuty
W popielniczce zatrzymanego samochodu policjanci znaleźli zawiniątko z amfetaminą. Nastolatkowi przedstawiono zarzut posiadania środków odurzających i prowadzenia pojazdu bez posiadanych uprawnień pod wpływem narkotyków, za co grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, że kierowca pod wpływem środków odurzających stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych użytkowników dróg. Zażyte środki odurzające mogą być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych.
Pod ich wpływem kierowca stwarza realne zagrożenie dla życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu, ponieważ używki te zmniejszają szybkość reakcji, ograniczają pole widzenia, powodują błędną ocenę odległości i szybkości, a także własnych możliwości, znacznie obniżają samokontrolę i koncentrację, mogą też spowodować rozproszenie uwagi oraz senność.
Komentarze