Kosili trawę, choć spadł śnieg. Bo koszenie było zaplanowane
Koszenie trawy pod leżącym na niej śniegiem odbyło się we wsi Nowoaleksiejewskoje - ok. 30 km na zachód od Jekaterynburga w Rosji. Za kosy i kosiarki chwycili pracownicy Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Służba prasowa miejscowej straży pożarnej przekonywała, że koszenie musiało się odbyć mimo opadów śniegu, gdyż "miało ono charakter planowy".
Śnieżne sianokosy nagrali w czwartek świadkowie, a film opublikował w mediach społecznościowych portal E1.ru. Na nagraniu widać, jak mężczyźni w mundurach Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych za pomocą kos oraz kosiarek spalinowych usiłują ściąć wystające spod śniegu resztki roślinności. Koszeniem trawy z pewnością tego nazwać nie można.
E1.ru informuje, że biuletyn z rozkazem dotarcia na miejsce i zabrania ze sobą kos, kosiarek, grabi i łopat personel odebrał dzień wcześniej.
Choć służby prasowe zapewniały o planowym charakterze prac, to według źródła portalu koszenie związane było z przybyciem władz do wsi.
Bielsat.eu przypomniał, że podobny incydent zarejestrowano pod koniec 2016 roku w podmińskim Łahońcu.
Dyrektor służby komunalnej twierdził wówczas, że według kalendarza jest jesień i leżący śnieg nie uniemożliwia zaplanowanego wcześniej koszenia.
Czytaj więcej
Komentarze