Państwo Islamskie przyznało się do ataku na autobus z chrześcijanami w Egipcie
Siedmiu egipskich Koptów, podróżujących autobusem, zginęło w piątek w wyniku ostrzelania pojazdu przez grupę uzbrojonych mężczyzn. Grupa Koptów jechała do miejscowości Al-Minja, 250 km na południe od Kairu - poinformowała miejscowa archidiecezja.
Według agencji Reuters, która powołuje się na informacje archidiecezji muhafazy Al-Minja, oprócz siedmiu ofiar śmiertelnych 14 osób zostało rannych.
"Autorami ataku przeciwko chrześcijańskim gościom przy klasztorze Św. Samuela w Al-Minji są bojownicy Państwa Islamskiego" - brzmi komunikat agencji Amak na komunikatorze internetowym Telegram.
Ataki na członków Kościoła Koptyjskiego w Egipcie zdarzają się dosyć często. Ostatni miał miejsce na początku września, także w prowincji Al-Minja, gdy muzułmańscy mieszkańcy wioski Demszaw Haszem splądrowali domy swoich chrześcijańskich sąsiadów, protestując przeciwko wykorzystywaniu domowych pomieszczeń jako miejsc kultu. Ukradziono wówczas dużą ilość biżuterii i pieniędzy, zniszczono sprzęt gospodarstwa domowego i podpalono niektóre nieruchomości. Kilka osób zostało rannych.
W maju 2017 r., także w Al-Minji, uzbrojeni napastnicy zastrzelili 28 koptyjskich pielgrzymów, w tym dzieci, także podróżujących autokarem. Wówczas rząd egipski odpowiedział atakiem lotniczym na obozy dżihadystów w sąsiedniej Libii.
Mniejszość chrześcijańska w Egipcie stanowi 10 proc. z około 100 milionów mieszkańców tego głównie muzułmańskiego kraju. Koptowie twierdzą, że są dyskryminowani i regularnie padają ofiarą ataków ekstremistów, często w związku z obecnością kościoła w ich wiosce.
WIDEO - Papież: jeśli wiara stanie się zabytkiem, chrześcijanie będą jak turyści
WIDEO - Dwa zamachy terrorystyczne w Somalii. Do ataków przyznała się Al-Kaida:
Czytaj więcej