Prawie tysiąc interwencji po silnych wichurach na południu Polski
W związku z silnymi wichurami w województwach południowych straż pożarna interweniowała 951 razy. Bez prądu pozostaje 1 606 gospodarstw domowych. Nikt nie ucierpiał.
- 373 odnotowano w woj. dolnośląskim, 143 w woj. opolskim i 116 w woj. śląskim. W większości przypadków strażacy usuwali połamane i powalone drzewa. Nikt nie został poszkodowany - jak powiedział rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Paweł Frątczak.
W kilku przypadkach uszkodzone zostały elementy konstrukcyjne budynków; nie ma żadnych zerwanych dachów.
Jak podkreślił Frątczak, rano zmniejszyła się liczba gospodarstw pozbawionych prądu. Obecnie bez dostaw energii pozostaje 1 606 gospodarstw domowych. Według danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa najwięcej przypadków - 970 jest w woj. dolnośląskim, 470 w woj. małopolskim i 166 w woj.opolskim.
Tatry: trwa sprzątanie po halnym
Wszystkie szlaki turystyczne w Tatrach zostały w środę otwarte. We wtorek w górach wiał silny wiatr halny łamiący drzewa i z uwagi na bezpieczeństwo turystów zdecydowano zamknąć szlaki.
- Wszystkie punktu wejściowe na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) są już otwarte, a ze szlaków są sukcesywnie usuwane połamane drzewa i gałęzie. Halny przestał wiać, a w Tatrach mamy piękną pogodę - powiedziała Paulina Kołodziejska z TPN.
Halny spowodował gwałtowne ocieplenie w górach i szybkie topnienie śniegu, który leży jedynie miejscami w żlebach i miejscach zacieniony powyżej 1600 m n.p.m.
We wtorek na Kasprowym Wierchu halny osiągał w porywach prędkość do 155 km na godzinę. Strażacy z Zakopanego odnotowali około 60 zgłoszeń w związku z silnym wiatrem. Powalone drzewa uszkodziły cztery samochody i kilka dachów, w tym na szkole podstawowej na zakopiańskiej Cyrhli.
Czytaj więcej