Lubnauer: moje osobiste konflikty nie zatrzymają chęci współpracy
- Animozje na pewno nie staną nam na przeszkodzie w budowaniu szerszej koalicji - podkreśliła w programie "Wydarzenia i Opinie" szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. - Z mojej strony nigdy nie będzie tak, że moje jakieś osobiste konflikty, czy wątpliwości co do jednej, czy drugiej osoby mogą zatrzymać chęć współpracy - tłumaczyła.
- Widać wyraźnie, że Włodzimierz Czarzasty nie rozumie konstrukcji koalicji. Dla mnie to jest błąd, bo na przyszłość będziemy musieli budować szersze porozumienie - powiedziała Lubnauer. - Dlatego wolałabym nie podsycać tych nieporozumień. To jest polityka, to są inne stosunki, więc nie musi być kwiatów, nie musi być przeprosin. Wyjdźmy z założenia, że jest inny cel i tym celem jest pokonanie PiS-u, a nie odbijajmy piłeczkę ze sobą - dodała.
- Nigdy jako Nowoczesna nie chcieliśmy być tylko anty-PiS-em. Na pewno jeśli będziemy rozmawiać o współpracy na kolejny wybory, to będą kwestie programowe - tłumaczyła szefowa Nowoczesnej.
- PiS nie rozumie Unii Europejskiej. Nie rozumie, jak ona funkcjonuje, np. że trzeba budować sojusze, żeby np. priorytetami były okreslone tematy jeśli chodzi o budżet europejski - uważa Lubnauer.
"Nie pozwólmy narodowcom zabrać naszych ulic"
Na uwagę Doroty Gawryluk, że Koalicja Obywatelska apeluje do samorządowców, by nie współpracowali z PiS-em, Lubnauer odpowiedziała: "apelujemy tylko, żeby nie współpracować z siłami, które są nieprodemokratyczne i antysamorządowe".
- Mają jeszcze dwa tygodnie. Oczekuję od władzy, która ma wszelkie narzędzia, specjalną ustawę, środki, żeby zorganizowali Polakom takie obchody, które zostaną zapamiętane - powiedziała Lubnauer, zapytana o to, jak będzie świętować 11 listopada.
- Nie pozwólmy narodowcom zabrać naszych ulic. Nie pozwólmy na to, żeby 100-lecie Polski kojarzyło się z rasistowskimi napisami. Na pewno nie pójdę na marsz - dodała.
Dotychczasowe odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" dostępne są w zakładce Programy.
Czytaj więcej
Komentarze