Majchrowski wygrał w sądzie z Morawieckim. Premier musi sprostować swoją wypowiedź
Premier Mateusz Morawiecki w ciągu 48 godzin musi sprostować swoją wypowiedź dot. działań władz Krakowa w sprawie smogu - zdecydował Sąd Apelacyjny w Krakowie. Sprostowania w trybie wyborczym żądał KW prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego. Decyzja sądu jest ostateczna.
- Sąd Apelacyjny zmienił postanowienie Sądu Okręgowego w Krakowie i uwzględnił wniosek Jacka Majchrowskiego praktycznie w całości - poinformował we wtorek na briefingu prasowym rzecznik Sądu Apelacyjnego w Krakowie Tomasz Szymański.
Jak dodał, sprostowanie ma być zamieszczone przed głównym wydaniem wiadomości Polsatu (Wydarzenia) i TVP Info, w prasie - lokalnym dodatku "Gazety Wyborczej", "Dzienniku Polskim" i "Gazecie Krakowskiej", a także na głównej stronie facebookowego profilu Prawa i Sprawiedliwości.
Krakowska apelacja zakazała również Mateuszowi Morawieckiemu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o rzekomym braku działań prezydenta miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego na rzecz poprawy jakości powietrza w Krakowie.
Zażalenie złożono w sobotę
W sobotę pełnomocnik Majchrowskiego zostawił w portierni Sądu Apelacyjnego zażalenie na orzeczenie Sądu Okręgowego, który w trybie wyborczym oddalił wniosek prezydenta przeciwko premierowi Morawieckiemu. Majchrowski domagał się sprostowania za wypowiedź, w której premier stwierdził, że władze miasta "nie zrobiły nic lub prawie nic", ws. polityki na rzecz czystego powietrza.
W złożonym w sobotę zażaleniu pełnomocnik zaskarżonemu postanowieniu zarzuca błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia polegający na przyjęciu, że wypowiedź premiera podczas konwencji "nie jest wypowiedzią, którą można weryfikować w kategoriach prawdy i fałszu, a jest jedynie oceną nadawcy wypowiedzi, podczas gdy stanowi wypowiedź jednoznacznie deskryptywną, umożliwiającą zdekodowanie jej treści w sposób jednoznaczny, weryfikowalną w tych kategoriach".
Pełnomocnik wniósł we wniosku o zmianę zaskarżonego postanowienia w całości oraz zasądzenie od uczestnika postępowania na rzecz wnioskodawcy kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.
Majchrowski: nie chodziło mi o żadne przepraszanie
- Nie chodziło mi o żadne przepraszanie. Mi chodziło o to, żeby sprostować wypowiedź, która nie była prawdziwa. Nie mogłem sobie pozwolić, żeby brnąć w to; żeby poszła opinia, że "nic się nie robi" - powiedział Jacek Majchrowski na konferencji prasowej.
Prezydent Krakowa podkreślił, że wypowiedź premiera była "uwłaczająca nie tylko jemu", ale "przede wszystkim mieszkańcom". - To mieszkańcy włożyli pieniądze i pracę na zmianę palenisk i teraz okazuje się, że nic nie zrobili - dodał.
Majchrowski przyznał, że spodziewał się takiego wyroku. - Czułem to z tyłu głowy, ale nie byłem do końca pewny. W odwołaniu cytowaliśmy inne wyroki sądu apelacyjnego w sprawach związanych z wyborami. Pokazywały one, że linia orzecznicza jest taka sama, jaką dziś zastosował sąd - powiedział.
Pytany, czy jego zdaniem, jeśli ponownie zostanie prezydentem, Kraków zapłaci za tę wygraną, która pozostanie "zadrą na sercu premiera" odparł, że do tej pory "z rządem tym i ze wszystkimi poprzednimi pracowało mu się nie najgorzej".
- Sądzę, że jak minie kampania wszystko wróci do normy - ocenił.
"Ocena, nie stwierdzenie faktu"
Podczas krakowskiej konwencji PiS Morawiecki przywołał wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 22 lutego 2018, w którym - jak mówił - lata 2008-2015 "określone zostały jako brak polityki na rzecz czystego powietrza". - Poprzednicy, w tym ci, którzy rządzili tym miastem (Krakowem - red.), nie zrobili nic lub prawie nic - powiedział premier.
Majchrowski w trybie wyborczym domagał się szczegółowego sprostowania w mediach tradycyjnych (m.in. przed głównymi wydaniami serwisów informacyjnych w TVP i Polsacie) i społecznościowych tej wypowiedzi premiera.
Sąd Okręgowy w Krakowie w miniony piątek uznał, że premier w swej wypowiedzi nie kwestionował określonych działań podejmowanych na przestrzeni określonych lat przez Radę Miasta Krakowa i prezydenta Majchrowskiego. Według SO wypowiedź premiera miała charakter oceny, opinii, subiektywnego zdania, a nie stwierdzenia faktu i dlatego nie powinna być przedmiotem rozprawy. SO oddalił wniosek Majchrowskiego. Na to postanowienie w minioną sobotę pełnomocnik Majchrowskiego złożył zażalenie.
Czytaj więcej