Szkolny autobus pod wodą. Kierowca zignorował barierki i ostrzeżenia
Policja w Leander w Teksasie "ku przestrodze" opublikowała film z kamerki pokładowej szkolnego autobusu. Pomimo rekordowych opadów deszczu kierowca zignorował ustawione na drodze znaki i ostrzeżenia i wjechał na drogę całkowicie zalaną przez wodę. Pojazd został porwany przez prąd i zaczął "płynąć" w stronę zbiornika.
Funkcjonariusze opublikowali nagranie w piątek. Widać na nim, jak woda wlewa się do autobusu, a pojazd zaczyna "płynąć z prądem" obijając się o drzewa. Autobus zatrzymał się na gałęzi.
57-letni kierowca wiózł tylko jednego ucznia. Zarówno mężczyznę, jak i chłopca, udało się uratować.
Dziecko zostało przewiezione do szpitala w hrabstwie Williamson z niegroźnymi obrażeniami. Z kolei kierowca trafił do policyjnego aresztu. Ma odpowiadać za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo i zignorowanie znaków drogowych.
Czytaj więcej