Helikopter rozbił się w pobliżu stadionu Leicester City. BBC: leciał nim właściciel klubu

Świat

Brytyjskie media poinformowały w sobotę wieczorem o katastrofie helikoptera w pobliżu stadionu King Power Stadium w Leicester, na którym wcześniej odbył się mecz 10. kolejki Premier League pomiędzy drużynami Leicester City i West Ham Londyn. Według BBC w maszynie w momencie tragedii znajdował się właściciel "Lisów" 61-letni Vichai Srivaddhanaprabha.

Helikopter należał do właściciela Leicester City. BBC w swoich doniesieniach powołuje się na źródło bliskie rodzinie Srivaddhanaprabhy.

 

 

Zamieszczone w internecie zdjęcia i filmy z miejsca zdarzenia pokazują potężny pożar na parkingu w pobliżu stadionu.

 

 

Policja hrabstwa Leicestershire w sobotę wieczorem informowała, że jest obecna na miejscu.

 

 

"Czekają na szczegółowe informacje"

 

Z kolei służby prasowe klubu zapowiedziały, że przekażą bardziej szczegółowe informacje po tym, jak "uda nam się ustalić więcej".

 

Telewizja Sky Sports poinformowała jednak, że - wbrew wcześniejszym spekulacjom - w helikopterze nie było wiceprezesa Leicester i syna właściciela Aiyawatta Srivaddhanaprabhy i dyrektora ds. piłkarskich Jona Rudkina.

 

Komentator BeIN Sports Ben Jacobs zapowiedział nieoficjalnie, że King Power - spółka należąca do Srivaddhanaprabhy - wyda oficjalny komunikat ws. wypadku w niedzielę.

 

Wielu piłkarzy "Lisów" - w tym m.in. Jamie Vardy i Harry Maguire - zamieściło w mediach społecznościowych wpisy sugerujące modlitwę za osoby poszkodowane w katastrofie.

 

Z kolei były piłkarz Leicester City i reprezentacji Anglii Gary Lineker napisał po cotygodniowym magazynie telewizji BBC "Match of the Day", którego jest gospodarzem, że "to był najtrudniejszy (program) jaki kiedykolwiek prowadził". - To okropna tragedia, łamiąca serce - dodał.

 

Doprowadził Leicester do mistrzostwa Anglii

 

Mecz Leicester City z West Ham zakończył się remisem 1:1. W bramce gości, grających od 38. minuty w dziesiątkę, wystąpił Łukasz Fabiański. Pokonał go dopiero w końcówce spotkania Wilfred Ndidi. Polski golkiper nie miał żadnych szans, bowiem po strzale Nigeryjczyka z dystansu piłka odbiła się od jednego z graczy i zmieniła lot.

 

Tajlandczyk Srivaddhanaprabha kupił Leicester City FC za 39 milionów funtów w 2010 roku, przejmując drużynę jeszcze w drugiej lidze, Championship. W 2016 roku doprowadził klub do mistrzostwa Anglii, co jest uznawane za jedno z najbardziej zaskakujących rozstrzygnięć w historii ligi.

dk/bas/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie