Producent zestawów Patriot: nadrobimy udział polskiego przemysłu w drugiej fazie "Wisły"
Deklarowany na poziomie 50 proc. udział polskiego przemysłu w programie obrony powietrznej, którego podstawą jest system Patriot, zostanie nadrobiony w drugiej fazie "Wisły" - zapowiedział prezes zbrojeniowej części korporacji Raytheon Wesley Kremer.
W wywiadzie dla „Naszego Dziennika" Kremer powiedział, że firma nie spodziewa się żadnych opóźnień w realizowanej obecnie pierwszej z dwóch faz programu.
Ocenił, że polski rząd postąpił słusznie, zamawiając zestawy Patriot zintegrowane z opracowywanym dla amerykańskich wojsk lądowych systemem zarządzania polem walki IBCS, i z już dostępnymi systemami. Przyznał, że "istnieje pewne ryzyko" związane z opóźnieniami w programie IBCS, zapewnił, że "Raytheon ma rozwiązanie alternatywne, które można szybko i sprawnie zintegrować w przyszłości z IBCS".
Kremer odniósł się do zarzutu, że offset (ok. 950 mln zł przy kontrakcie wartym blisko 17 mld zł) jest bardzo mały, podczas gdy deklarowany udział polskiego przemysłu miał wynosić 50 proc. wartości kontraktu. "To są dwa różne worki z pieniędzmi" - powiedział. Podkreślił, ze offset obejmuje transfer technologii i przygotowanie przemysłu do zawierania zaawansowanych kontraktów, i że nie można go mylić z udziałem w realizacji kontraktu polskich firm jako podwykonawców.
"Rzeczywiście zadeklarowaliśmy, że połowa wartości kontraktu z firma Raytheon zostanie zrealizowana w Polsce. Dotyczy to jednak obu faz łącznie. W fazie pierwszej jest to trochę mniej niż w 50 proc., ale nadrobimy to w fazie drugiej" - zapewnił.
"Nasz Dziennik” przypomniał, że w pierwszej fazie znaczna część kontraktu przypada na koncern Lockheed Martin, który produkuje pociski, podczas gdy w drugiej w zasadzie wyłącznym dostawcą ma być Raytheon proponujący tańsze pociski SkyCeptor. Kremer zapewnił, że jego firma jest w stanie dostarczyć w drugiej fazie programu radar o polu obserwacji 360 stopni.
Program obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła został podzielony na dwie fazy. Kontrakt w ramach pierwszej fazy, wartości 4,75 mld dolarów, podpisano pod koniec marca w Warszawie. Umowa przewiduje dostawę dwóch baterii systemu Patriot, na które złożą się cztery jednostki ogniowe, w tym cztery obecnie dostępne sektorowe radary, cztery stanowiska kierowania walką, 16 wyrzutni, sześć stanowisk kierowania i dowodzenia, 12 radiolinii i 208 rakiet PAC-3 MSE.
Kolejne jednostki ogniowe Patriot Polska może kupić w drugiej fazie. Baterie Patriot dostarczane w ramach drugiego etapu mają być wyposażone w dookólny, a nie sektorowy radar w technologii aktywnego elektronicznego skanowania fazowego (AESA), opartej na azotku galu. Polska jest także zainteresowana opracowywanym pociskiem przechwytującym SkyCeptor, który ma być tańszym uzupełnieniem pocisków PAC-3 MSE.
W mijającym tygodniu Raytheon przyznał Hucie Stalowa Wola kontrakt na opracowanie planu przygotowań do rozpoczęcia prac nad wyrzutniami pocisków do zestawów Patriot dla Polski.(PAP)
Czytaj więcej
Komentarze