Hanna Zdanowska wpłaciła grzywnę. Walczy o ocalenie fotela prezydenta
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, wybrana na kolejną kadencję, wykonała prawomocny wyrok i wpłaciła zasądzoną jej grzywnę w wys. 20 tys. zł. Jak ustalił dzienniklodzki.pl, pieniądze wpłynęły na konto Skarbu Państwa, dzień po orzeczeniu, ogłoszonym 27 września. Według portalu, natychmiastowa wpłata grzywny i skrócony w 2015 roku okres zatarcia skazania, mogą pomóc Zdanowskiej utrzymać stanowisko.
Zdanowska została skazana 27 września przez Sąd Okręgowy w Łodzi, który uznał ją winną poświadczenia w grudniu 2008 r. nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera. Włodzimierza G. - za posługiwanie się nieprawdziwymi dokumentami - sąd skazał na grzywnę w wys. 25 tys. zł.
"Sprawy by nie było, gdybym nie kandydowała"
Już po wyroku prezydent Łodzi, oświadczyła, że "nie zrobiła nic złego". - Sprawa jest sprzed 10 lat, dotyczy mojego życia prywatnego. Gdybym dziś nie była prezydentem, w ogóle by jej nie było. Swój kredyt spłaciłam, drugi jest spłacany, bank nigdy nie zgłaszał wobec mnie żadnych roszczeń - argumentowała.
Zapowiedziała, że wystąpi o kasację wyroku do Sądu Najwyższego, a "jeśli zajdzie taka konieczność, odwołam się do Trybunału w Strasburgu". Podtrzymała, że jako kandydatka Koalicji Obywatelskiej będzie ubiegać się o kolejną kadencję prezydenta Łodzi.
Przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński pytany wówczas, czy Zdanowska może walczyć o reelekcję, odpowiedział, że nie ma przeszkód, ponieważ kandydat traci prawo wybieralności, jeśli zostanie skazany na karę pozbawienia wolności. - Prezydent Łodzi została skazana na karę grzywny, w związku z tym według Kodeksu wyborczego nie ma przeszkód, aby ubiegała się o prezydenturę - wyjaśnił.
Jeśli nie ustąpi, w Łodzi będzie komisarz
Kilka dni później, 8 października, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin zapowiedział w Łodzi, że jeśli Zdanowska zostanie wybrana, "nie będzie mogła objąć funkcji, a wojewoda będzie zmuszony zwrócić się do premiera o ustanowienie w mieście zarządu komisarycznego".
Gdy sondaże przedwyborcze zaczęły wskazywać wygraną Zdanowskiej w pierwszej turze wojewoda łódzki Zbigniewa Rau wezwał prezydent miasta do rezygnacji z kandydowania.- Jako osoba prawomocnie skazana za przestępstwo karne, nie może być burmistrzem czy prezydentem miasta. Gdyby nie to, że jej kadencja dobiega końca, wszcząłbym postępowanie zmierzające do wygaszenia jej mandatu - mówił 17 października.
W niedzielę, 21 października, Hanna Zdanowska zdecydowanie wygrała z kontrkandydatami, uzyskując 70,22 proc. głosów.
Urząd nie dla prawomocnie skazanych
Jak poinformował szef PKW, po wyborze na prezydenta Zdanowska będzie podlegać ustawie o pracownikach samorządowych, która zabrania objęcia urzędu osobom prawomocnie skazanym.
- To jest już decyzja wojewody, a jaką podejmie, tego nie wiemy - powiedział Wojciech Hermeliński.
Wojewoda może zawnioskować o wygaszenie mandatu, ale zgodę na to musi wyrazić rada miejska. Jeśli rada nie zgodzi się, wojewoda może wygasić mandat rozporządzeniem zastępczym. Rozporządzenie podlega jednak zaskarżeniu w sądach administracyjnych.
Zdążyć z zatarciem wyroku
A dlaczego Zdanowska przekonując, że nie czuje się winna tak szybko wpłaciła grzywnę? Bo w 2015 r. uległy zmianie przepisy dotyczące zatarcia wyroku grzywny. Przed zmianą na zatarcie trzeba było czekać pięć lat, teraz - tylko rok.
Jeśli wojewoda rozpocznie procedurę wygaszająca mandat Zdanowskiej, to biorąc pod uwagę podstępowanie sądowe w kolejnych instancjach, może ona potrwać.
- Jeśli w trakcie postępowania wyrok uległby zatarciu, prezydent w świetle prawa byłaby już osobą niekaraną, a w takiej sytuacji sprawa powinna zostać umorzona - powiedział w rozmowie z dzienniklodzki.pl Bartosz Tiutiunik, obrońca Hanny Zdanowskiej w jej procesie karnym.
Gdyby jednak sprawa przed sądami administracyjnymi potoczyła się szybko, a Łodzią zaczął zarządzać komisarz, to po zatarciu wyroku Zdanowska będzie mogła ubiegać się o prezydenturę w przedterminowych wyborach.
WIDEO - Hanna Zdanowska: zdecydują procedury, ja przystępuję do pracy:
Czytaj więcej