Włoski rolnik chce odszkodowania od polskiego MON. Śmigłowiec spłonął na jego polu
Pozew przeciwko polskiemu Ministerstwu Obrony skierował właściciel gospodarstwa rolnego pod Padwą na północy Włoch. Domaga się odszkodowania za zniszczenia powstałe wskutek pożaru polskiego śmigłowca; maszyna stanęła w płomieniach po awaryjnym lądowaniu na jego polu.
Do tego zdarzenia doszło w czerwcu zeszłego roku. Śmigłowiec W-3 Sokół należący do polskich wojsk lądowych uległ wypadkowi podczas ćwiczeń we Włoszech. Żadna z osób na pokładzie nie odniosła obrażeń, ale maszyna została całkowicie zniszczona w następstwie awaryjnego lądowania na polu około 20 kilometrów od Padwy w regionie Wenecja Euganejska.
Posiedzenie w lutym
Agencja Ansa podała, że właściciel gospodarstwa rolnego z miejscowości Massanzago przez prawie półtora roku nie otrzymał żadnego odszkodowania za powstałe szkody.
Dlatego jego adwokat złożył pozew przeciwko MON w Warszawie, o czym poinformowano konsulaty RP w Rzymie i w Mediolanie. Według Ansy posiedzenie sądu w Padwie, który ma zdecydować o ewentualnym wszczęciu postępowania, odbędzie się 7 lutego przyszłego roku.
Właściciel gospodarstwa Gianni Cervesato domaga się zadośćuczynienia w wysokości 120 tys. euro. Jak argumentuje, w wyniku pożaru śmigłowca i akcji ratunkowej oraz gaszenia zniszczone zostały uprawy kukurydzy przeznaczonej na paszę. Ponadto, jak podkreślono w pozwie, ponad 200 krów z farmy przez wiele dni po wypadku nie dawało mleka, co przyniosło poważne straty w zakładzie produkującym sery.
Czytaj więcej
Komentarze