Sędzia wziął udział w symulacji rozprawy na festiwalu Owsiaka. Rzecznik dyscyplinarny chce wyjaśnień
"Poprzez użycie, w trakcie prowadzonej przez siebie parodii rozprawy sądowej (na Pol'and'Rock Festiwalu - red.) stroju urzędowego w postaci togi i łańcucha z wizerunkiem orła" sędzia Sądu Rejonowego w Łobzie Arkadiusz Krupa miał "naruszyć powagę sprawowanego urzędu". Tak uważa zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, który wezwał Krupę do złożenia pisemnego oświadczenia.
"W związku z czynnościami wyjaśniającymi w sprawie sygn. jw. o czyn z art. 107 paragraf 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (…), polegający na dopuszczeniu się przez Pana, jako sędziego Sądu Rejonowego w Łobzie przewinienia dyscyplinarnego, polegającego na uchybieniu godności sprawowanego urzędu podczas publicznego wystąpienia na festiwalu muzycznym Pol’and’Rock w sierpniu 2018 r. w Kostrzynie nad Odrą poprzez użycie, trakcie prowadzonej przez siebie parodii rozprawy sadowej stroju urzędowego w postaci togi i łańcucha z wizerunkiem orła, co naruszało powagę sprawowanego urzędu i stanowiło ujmę godności sędziego, a tym samym stanowiło o naruszeniu normy art. 84 paragraf 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (…) w zakresie miejsca i sposobu używania stroju urzędowego oraz zasad etyki zawodowej (…)" - głosi pismo skierowane do sędziego Krupy przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego Przemysława Radzika.
Rzecznik wezwał sędziego "do złożenia pisemnego oświadczenia dotyczącego przedmiotu czynności wyjaśniających w terminie 14 dni".
Podkreślił, że "ewentualne niezłożenie takiego oświadczenia nie będzie wstrzymywało dalszych czynności w sprawie".
"To jakiś skandal"
Pismo rzecznika opublikowała na swoim Facebooku Fundacja Court Watch Polska, która zajmuje się m.in. organizacją symulacji rozpraw sądowych w szkołach.
"Musimy zareagować!!! Jeden z laureatów naszego plebiscytu »Obywatelski Sędzia Roku« - Arkadiusz Krupa - otrzymał właśnie pismo od zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, w którym symulacje rozpraw zostały nazwane parodiami rozpraw i uchybieniem godności urzędu!” - napisała fundacja.
Jak zaznaczyli aktywiści, "nasza fundacja jako pierwsza zorganizowała symulacje rozpraw na festiwalach młodzieżowych Open'er, Woodstock i SLOT w 2017 roku".
"Pan sędzia, jak i wielu innych, nam w tym pomagał. Nie miało to nic wspólnego z parodią, ale tak jak w przypadku symulacji rozpraw, które organizujemy w szkołach w całej Polsce - miało na celu zaznajomienie uczestników i widzów z instytucją sądu, zasadami zachowania oraz prawami, jakie przysługują nam podczas rozprawy" - tłumaczyli przedstawiciele fundacji.
Jak dodali, "nazywanie tego parodią przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego to jakiś skandal!".
"Próbuje Pan wjechać czołgiem w pudełko zapałek”
Za sędzią wstawił się m.in. organizator Pol’and’Rock Festiwalu Jurek Owsiak.
"Wraz z Rzecznikiem Praw Obywatelskich oraz jego Biurem (który stale uczestniczy w naszym Festiwalu od 9 lat) zaprosiliśmy uczestników Pol’and’Rock Festival na spotkania z sędziami. Co więcej, aby pokazać festiwalowiczom pracę sędziów, uzasadnić należny im szacunek, a także pokazać jak wygląda proces sądowy, zorganizowane zostały poglądowe symulacje dwóch spraw - karnej i cywilnej. Było to tak, jak w przypadku programów telewizyjnych z udziałem fantastycznej p. sędzi Anny Marii Wesołowskiej, gdzie Polacy mogą, na symulowanych sprawach nie tylko poczuć klimat sali sądowej, czy poznać związane nią standardy i zachowania, ale także zaznajomić się z różnorodnością spraw, sposobem ich oceniania, a następnie orzekania" - napisał Owsiak na Facebooku.
Jak dodał, "taką właśnie symulację, zapowiedzianą na plakatach, ulotkach i stronach internetowych, przeprowadziliśmy na Festiwalu. Jeśli Pan, Panie Zastępco Rzecznika, twierdzi, że była to »parodia«, to Pan kłamie. To tak, jakby Pana kolega z Niemiec - mówię to w absolutnej imaginacji - stwierdził, ze wszyscy Polacy to złodzieje niemieckich samochodów. Po trzykroć Pan kłamie, pisze Pan nieprawdę, a wywalając te wszystkie paragrafy, moim zdaniem, próbuje Pan zastraszyć i wjechać czołgiem w pudełko zapałek".
"Sprawa Czerwonego Kapturka przeciwko Wilkowi"
Poparcie dla sędziego wyrazili także inni prawnicy, m.in. sędziowie Sądu Okręgowego w Krakowie czy adwokaci z Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie publikując zdjęcia z przeprowadzonych symulacji rozpraw, czy nawet wysyłając oficjalne pisma o "samodenuncjacji".
"Uprzejmie samodonosimy Rzecznikowi Dyscyplinarnemu - nasza krakowska »parodia« rozprawy - o zgrozo sprawa przeciwko Wilkowi - pokrzywdzony Czerwony Kapturek, ale pojechaliśmy... za zgodą Prezesa SO - teraz członka KRS. Ani chybi wszyscy pójdziemy za to siedzieć" - napisali krakowscy sędziowie, publikując zdjęcie z jednej z takich symulacji.
"Uprzejmie chciałam donieść organom ścigania, ze ORA Warszawa regularnie organizuje »parodię rozpraw« przybliżające obywatelom realia rozprawy sądowej. Te nikczemne działania ORA odbywają się pod moim sprawstwem kierowniczym i za przyzwoleniem organów adwokatury. Wstyd po prostu" - adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram.
Czytaj więcej
Komentarze