Internauci żartują, że Ross z "Przyjaciół" ukradł piwo. Aktor spuentował historię filmikiem
Policja z angielskiego Blackpool opublikowała nagranie z monitoringu, na którym mężczyzna - łudząco podobny do amerykańskiego aktora Davida Schwimmera - kradnie zgrzewkę piwa. Podobieństwo błyskawiczne wychwycili internauci, a sprawie zrobiło się głośno w USA. Aktor, znany głównie z roli Rossa z serialu "Przyjaciele", zamieścił na swoim Instagramie film, na którym wcielił się w rabusia.
Publikacja wizerunku poszukiwanego na facebookowym profilu policji wywołała lawinę komentarzy. We wpisie zamieszczono również adres e-mail dla osób, które rozpoznają mężczyznę. Internauci zwracali uwagę na podobieństwo złodzieja do znanego aktora. To skłoniło Schwimmera do wyjaśnień. Aktor poinformował, że w czasie popełnienia przestępstwa przebywał w Nowym Jorku.
- Oficerze, przysięgam, że to nie ja. Jak widzisz, byłem w Nowym Jorku - napisał aktor na Instagramie. Zamieścił też nagranie, na którym pozoruje kradzież puszek z napojami. Film ma już niemal pół miliona wyświetleń.
Aktor, znany ze swojej roli jako Ross Geller, zakończył swój wpis: "Do pracowitej policji w Blackpool - powodzenia w śledztwie. #itwasntme"
Policja w Blackpool potwierdziła, że Schwimmer rzeczywiście był wtedy w Nowym Jorku.
W 1994 roku Schwimmer przyjął przełomową w swojej karierze telewizyjną rolę Rossa Gellera - poszukującego miłości, niezdecydowanego romantyka w sitcomie NBC Przyjaciele.
Czytaj więcej