Siemoniak: spodziewam się twardego kursu PiS. Pozbawienie Zdanowskiej mandatu chodzi im po głowie
- Zaczyna się okres rozliczeń i jak sądzę, prezes PiS Jarosław Kaczyński będzie podejmował twarde decyzje. Tęsknota za twardym kursem, typu pozbawianie Hanny Zdanowskiej mandatu prezydenta Łodzi chodzą po głowie politykom w PiS, takiej zemsty za to, że w tych wyborach nie wygrali - powiedział w programie "Wydarzenia i Opinie" wiceszef PO Tomasz Siemoniak.
W poniedziałek po południu odbyło się zebranie kierownictwa PiS ws. wyborów samorządowych. - Marszałek Stanisław Karczewski wracając z narady u prezesa PiS nie wyglądał na zwycięzcę i zadowolonego - zauważył Siemoniak.
Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę, że w niedzielnych wyborach Koalicja Obywatelska PO i Nowoczesnej uzyskała ponad 26 proc. W wyborach do Sejmu w 2015 r. wspólnie mieliby ponad 30 proc. Siemoniak, zapytany, czy zawiązanie koalicji przyniosło Platformie jakieś profity, odpowiedział: "w polskiej polityce trzy lata to wieczność".
"Morze Czerwone"
- To najdłuższy czas bez wyborów, jaki pamiętamy w wolnej Polsce. Przeszliśmy przez "Morze Czerwone" 12 punktów procentowych dwa lata temu. Było bardzo ciężko - podkreślił Siemoniak.
Jak zauważył, "podawano w wątpliwość w ogóle przyszłość PO, a okazuje się, że przeszliśmy dobrze przez te trzy lata". - Stworzyliśmy Koalicję Obywatelską i ten wynik 26 proc. z kawałkiem, plus spektakularne wygrane w największych miastach pokazuje, że mamy siłę - tłumaczył.
Zapytany czy Koalicja Obywatelska to był dobry pomysł, podkreślił: absolutnie tak.
Na pytanie, czy nie jest rozczarowany wynikiem, odpowiedział: absolutnie nie.
"Dobre rządy PO i PSL"
Zdaniem Siemoniaka Koalicja Obywatelska nie powinna być rozszerzana o PSL w wyborach samorządowych, ale "ma nadzieję", że PSL przyłączy się do niej w wyborach do Parlamentu Europejskiego i do Sejmu.
- Wyborca PSL-u wie, że 12 dobrych lat dla samorządów wojewódzkich i osiem dobrych lat dla Polski, to dobre rządy PO i PSL - wyjaśnił.
"Nie wiem, czy radni PO nie wejdą w sojusz ze Smogorzewskim"
Zapytany o sprawę Romana Smogorzewskiego, który mimo kontrowersyjnych wypowiedzi został wybrany na prezydenta Legionowa, odpowiedział: "to przykra sytuacja". - On przepraszał. Mnie bardziej bulwersuje sytuacja, w Olsztynie, gdzie ktoś ze znacznie gorszym portfolio niż Smogorzewski (Czesław Jerzy Małkowski, oskarżony o gwałt były prezydent Olsztyna, kandydował ponownie - red.), który zachowywał się skandalicznie, ale tylko się zachowywał, to nie było jakieś przestępstwo, wchodzi do drugiej tury - zaznaczył Siemoniak.
- Myślę, że bardzo daleko jesteśmy od Smogorzewskiego, stał się taką złą ikoną. Nie mogę powiedzieć, że radni PO nie będą w sojuszu ze Smogorzewskim, bo nie wiem, jak tam się sytuacja będzie układała. Zrobił ogromny wstyd sobie i swojemu środowisku w Legionowie. Wygrywa, bo takie rzeczy nie zawsze się przedostają do wszystkich ludzi - powiedział wiceprzewodniczący PO.
Czytaj więcej