Gdańsk: Jarosław Wałęsa prosi swoich wyborców o głosowanie na Adamowicza
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Gdańska Jarosław Wałęsa, który nie znalazł się w drugiej turze, poprosił w poniedziałek swoich wyborców, aby „za dwa tygodnie poszli na wybory po raz kolejny i oddali głos na Pawła Adamowicza”.
Oficjalne wyniki wyborów nie są jeszcze znane, ale według niedzielnego sondażu Ipsos do drugiej tury w walce o prezydenturę Gdańska powinni przejść obecny prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (startował z własnego komitetu Wszystko dla Gdańska) z wynikiem 36,7 proc. oraz wystawiony przez Zjednoczoną Prawicę Kacper Płażyński z wynikiem 32,3 proc. Reprezentujący Koalicję Obywatelską Jarosław Wałęsa uzyskał 25,3 procent poparcia.
Wszyscy trzej kandydaci spotkali się w poniedziałek rano w Radiu Gdańsk. Płażyński powiedział, że takie wyniki pokazują, iż „zdecydowana większość mieszkańców Gdańska oczekuje jednak zmiany w Gdańsku, jakkolwiek kto by ją rozumiał”. „
- To jednak wyczerpanie pana prezydenta Adamowicza jest odczuwalne - podkreślił.
"Nie jest w stanie wyjaśnić pochodzenia swojego majątku”
Adamowicz odparł na to, że nie czuje się wyczerpany. Przypomniał, że prowadzone w Gdańsku badania pokazały, że 92 procent jego mieszkańców „jest zadowolonych z życia w Gdańsku”, a 70 procent dobrze albo bardzo dobrze ocenia jego pracę jako prezydenta. Przyznał, że gdańszczanie mają również „szereg krytycznych uwag i wiemy jak je realizować”.
- Niezaprzeczalnym jest to, że w Gdańsku większość mieszkańców docenia pracę Pawła Adamowicza, ale oczywiście zwraca uwagę na to, że potrzebujemy pewnych zmian - powiedział z kolei Wałęsa.
- Bardzo się cieszę, że wiele elementów z mojego programu wyborczego zostało zaadoptowanych przez Pawła Adamowicza. Jeżeli teraz mogę powiedzieć jasno i wyraźnie, to chciałbym poprosić wszystkich tych, którzy zaufali mi wczoraj i zagłosowali na mnie, żeby już za dwa tygodnie poszli na wybory po raz kolejny i oddali głos na Pawła Adamowicza - dodał.
- To jest dla mnie sytuacja szczególna, bo z jednej strony w tej pierwszej części kampanii wyborczej, do tej drugiej tury, zanim wiedzieliśmy, kto do niej przejdzie, pan Jarosław Wałęsa wielokrotnie powtarzał o tej republice deweloperów, o tym jak Gdańsk zamienił się w jednak pewną sferę patologii, jeżeli chodzi o sferę polityki przestrzennej - ocenił z kolei Płażyński.
Dodał, że Wałęsa „wielokrotnie” wskazywał, że Adamowicz „nie jest w stanie wyjaśnić pochodzenia swojego majątku”.
- Sam przytaczał kwestie dwóch walizek pieniędzy, które - zdaje się dziadkowie pana prezydenta Adamowicza mieli przywieźć z robót przymusowych w Niemczech - mówił Płażyński
"Kacper Płażyński reprezentuje jednak butę i arogancję władzy"
Adamowicz w odpowiedzi zarzucił Płażyńskiemu, że „kłamie” i „propagandę PiS-owską sączy”. Także Wałęsa zarzucił kandydatowi Zjednoczonej Prawicy, że mówi „nieprawdę”.
Wałęsa zapytany, czy jego elektorat zdecyduje się poprzeć Adamowicza, odpowiedział: - Niebezpieczeństwem jest to, że jednak przeciwnikiem Pawła Adamowicza jest Kacper Płażyński, który reprezentuje jednak butę i arogancję władzy, która może doprowadzić do, niestety, obawiam się, że po zwycięstwie Pawła Adamowicza, do trzeciej tury wprowadzając komisarza - powiedział Wałęsa zaznaczając, że ma nadzieję, iż to się nie wydarzy.
Adamowicz pytany o to, czy podtrzymuje deklarację ustanowienia Wałęsy wiceprezydentem Gdańska, podkreślił, że - w wypadku wygranej, swoich zastępców będzie mianował w listopadzie, a wówczas Wałęsa będzie jeszcze europosłem. „Ale jestem przekonany, że dorobek Jarka Wałęsy i jego propozycje będziemy chcieli wspólnie zagospodarować w mieście, w Polsce. To jest dla mnie oczywiste” - powiedział.
Czytaj więcej