Przedwyborcza "walka" na pączki w Gdańsku. Adamowicz "zmierzył się" z Płażyńskim
Walka wyborcza do ostatnich chwil na Pomorzu. W Gdańsku w roli głównej - pączki. Rozdawał je i kandydat Zjednoczonej Prawicy Kacper Płażyński, i obecny prezydent Paweł Adamowicz. Do spotkania i krótkiej rozmowy obu kandydatów doszło o świcie w okolicach Dworca Głównego.
W piątek na ulicy Gdańska spotkali się kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta miasta Kacper Płażyński i ubiegający się o kolejną kadencję prezydent Paweł Adamowicz. - Nie zgadnie pan prezydent, co rozdajemy dzisiaj - pączki z budyniem - powiedział Płażyński. Nawiązał w ten sposób do przezwiska "budyń", jakim mieszkańcy Gdańska nazywają Adamowicza.
- Super, ale moje są niskokaloryczne - odparł Adamowicz. Płażyński odpowiedział kontrkandydatowi, że zbliża się święto demokracji w niedzielę. - A w święta można trochę tego pasa rozluźnić. Miejmy nadzieję, że mieszkańcy Gdańska tłumnie pójdą do wyborów - mówił. Adamowicz odpowiedział, że też ma taką nadzieję.
Na koniec rozmowy obaj panowie życzyli sobie powodzenia.
Komentarze