Bój o pawilony przy cmentarzu. Właściciele kwiaciarni mogą stracić jedyne źródło utrzymania
Właściciele kwiaciarni przy Cmentarzu Północnym w Warszawie mają podpisane umowy najmu z Zarządem Cmentarzy Komunalnych do grudnia. Przez lata umowy były przedłużane bez problemu, ale w tym roku jest inaczej. Miejsca, które wynajmowali sprzedawcy, mają być wystawione do przetargu, o czym dowiedzieli się przez przypadek z internetu. Właściciele kwiaciarni boją się, że stracą źródło utrzymania.
- Niektórzy z nas prowadzą tu działalność od kilkudziesięciu lat. Są to w większości firmy rodzinne, można powiedzieć wielopokoleniowe, świadczymy usługi dla mieszkańców, którzy są bardzo zadowoleni z naszych wyrobów. Niewielu ludzi wie, że pracujemy tu każdego dnia w roku, święta nie święta. Nigdy nie zalegamy z czynszem - opowiadają.
- Od 2014 roku podpisywaliśmy umowy na 2 lata, w grudniu kończą się nam umowy i został ogłoszony przetarg. Jest dużo chętnych. Są firmy generujące większe dochody, które mogą nas kilkukrotnie przebić - opowiadają właściciele kwiaciarni i zaznaczają, że o przetargach dowiedzieli się przez przypadek z internetu.
- Do dnia dzisiejszego nie dostaliśmy żadnego pisma urzędowego, że coś takiego w ogóle się odbywa. Podczas rozmów z zarządem nie byliśmy traktowani jak partnerzy, czuliśmy się jak petenci i intruzi. Jedynym argumentem zarządu było, że jak się nie podoba, to nie będzie przedłużać umowy i na tym był koniec rozmowy - dodają.
Na spotkanie ze sprzedawcami przyszli przedstawiciele Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie.
- Ta sytuacja i nas zaskoczyła, bo na 45 stanowisk zostało złożonych 75 wniosków - przekazali przedstawiciele zarządu. Nie udzielili jasnej odpowiedzi na pytanie, czy dotychczasowi dzierżawcy podczas przetargów zostaną potraktowani priorytetowo.
Sprzedawcy boją się o swoje jedyne źródło utrzymania. Nie stać ich na wyższe opłaty. Jeśli nic się nie zmieni, stracą również środki, które zainwestowali w swoje pawilony.
- Jesteśmy tak zdesperowani, że jesteśmy w stanie podjąć wszelkie kroki - mówią.
Czytaj więcej
Komentarze