Chory psychicznie Polak skazany za spowodowanie śmierci. Prokuratura nie wie, co z nim zrobić
Prokuratura nazywa "problematyczną" decyzję ławy przysięgłych, która uznała 44-letniego Dariusza A. winnym spowodowania śmierci 19-letniego Johna Gormana i ataku na jego brata Adama. Dariusz A. przejechał braci, ale zdaniem psychiatrów, jest niepoczytalny.
Sąd apelacyjny miał się zająć sprawą Polaka we wtorek, jednak w poniedziałek prokuratura poprosiła o jej odroczenie. Nazywa sprawę "sprawiającą pewne problemy". Chce poprosić o dodatkowe ekspertyzy, m.in. psychologa.
Wcześniej psychologowie, powołani zarówno przez obronę, jak i prokuraturę, uznali, że Dariusz A. jest niepoczytalny. Ława przysięgłych, zamiast ogłosić go jednak niewinnym z powodu niepoczytalności, zdecydowała się uznać go w październiku 2017 roku winnym zarzucanych czynów. Został skazany na 7 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 29 grudnia 2015 roku. Samochód prowadzony przez Dariusza A. zderzył się z jadącym naprzeciwko pojazdem, w którym byli bracia Gorman. Jeden z nich wskutek wypadku zmarł, a drugi odniósł poważne obrażenia. A. tłumaczył, że ucieka przez polskim wojskiem, bo obawia się, że zostanie powołany do armii na zbliżającą się III wojnę światową, jaka ma wybuchnąć pomiędzy muzułmanami i chrześcijanami. Jak przekonywał, ma się ona zacząć inwazją ISIS na Europę.
Data kolejnej rozprawy ma być ustalona 30 listopada. Prokuratura potrzebuje "kilku tygodni" aby zebrać dodatkowe materiały. Adwokat Polaka Kenneth Fogarty rozmawiając z dziennikiem "Irish Examiner stwierdził, że widzi "zmianę atmosfery w sądzie" i liczy, że uda się przenieść A. z więzienia Wheatfield do szpitala psychiatrycznego.
Czytaj więcej
Komentarze