Faszystowskich symbole i hasła w Szczekocinach. Zatrzymano podejrzanego
Podejrzanym o malowanie faszystowskich znaków i nawołujących do nienawiści haseł w Szczekocinach (Śląskie) jest 18-latek. W jego domu policjanci znaleźli nie tylko pojemniki z farbą, ale także pudełko z narkotykami i elektroniczną wagą. Zatrzymany nastolatek trafił do aresztu. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Wandal zamazywał znaki drogowe i pisał wulgarne hasła na budynkach, płotach i banerach reklamowych w Szczekocinach w nocy w ubiegły weekend. Nie oszczędził również kościelnego ogrodzenia.
Napisy były wulgarne i nawoływały do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i wyznaniowych. Autor tych dzieł malował również napisy obrażające kibiców i policjantów.
Malował, bo był pijany
W piątek wieczorem policjanci ze Szczekocin zatrzymali dwóch podejrzanych 18-latków. Jeden z nich przyznał się do popełnienia tych czynów. Twierdził, że był pijany.
W jego domu policjanci znaleźli pudełko z marihuaną i elektroniczną wagą. Z zabezpieczonych narkotyków można było przygotować prawie 40 działek.
Mieszkaniec Szczekocin usłyszał już zarzuty. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.
WIDEO: Napis "PZPR+" na biurze warszawskiego PiS. "Policja zna już wizerunek sprawców"