"Propaganda, jakiej by się nie powstydził Jerzy Urban". Premier o "mediach należących do opozycji"
- Wierzę, że stoimy przed wielką szansą. Ale mam też do was ogromną prośbę. Musimy z ludźmi rozmawiać ponad głowami mediów mówił podczas czwartkowego spotkania z mieszkańcami Włocławka (Kujawsko-pomorskie) premier Mateusz Morawiecki.
- Chcemy ten rozwój tutaj przyprowadzić, na ziemię włocławską również, na Kujawy, na ziemię dobrzyńską, do całego województwa. To jest przyciąganie nowych inwestycji, również inwestycji infrastrukturalnych - oświadczył szef rządu.
Jak przekonywał, infrastruktura dróg lokalnych jest ważna dla inwestorów. - Musi być dobry gospodarz, uczciwy gospodarz, który rozumie biznes, rozumie przedsiębiorców, rozumie szanse, wie, jak rozmawiać z poszczególnymi ministerstwami - dodał.
Podczas spotkania z premierem Morawieckim, które odbyło się we włocławskim Hotelu "Aleksander" zaprezentowano m.in. kandydatów PiS w najbliższych wyborach samorządowych z tego miasta i regionu.
- Włocławek to jest takie miasto, które kiedyś rozwijało się bardzo dobrze. Było miastem bardzo uprzemysłowionym - mówił w trakcie spotkania Morawiecki. Podkreślił przy tym, iż „to jest coś charakterystycznego, że ten rozwój Polski przebiegał tak bardzo nierównomiernie, że mieliśmy miasta, które rozwijały się szybko, ale były miasta, które traciły swoją funkcję społeczną, gospodarczą”.
"Marazm, bezwład, bezczynność"
Premier zwrócił uwagę, że w przypadku Włocławka niepokojącym zjawiskiem jest malejąca liczba jego mieszkańców oraz "marazm, bezwład, bezczynność". Powołał się przy tym na rozmowy z mieszkańcami miasta, również na opinie pochodzącej stamtąd sekretarz premiera Annę Gembicką, która w nadchodzących wyborach samorządowych kandyduje do sejmiku Kujawsko-pomorskiego.
- Trzeba naprawdę gospodarza, który będzie w stanie to zmienić - mówił Morawiecki zwracając się do mieszkańców miasta, przekonując, iż „jest teraz taki moment, w którym możemy przełamać ten letarg, w którym Włocławek się znajduje”. Szef rządu namawiał jednocześnie do głosowania na kandydatów PiS - do sejmiku Kujawsko-pomorskiego oraz Jarosława Chmielewskiego, jako kandydata na prezydenta Włocławka. - To jest wielka szansa na dobrą zmianę dla Włocławka - argumentował.
- Włocławek jest pięknym miastem. Wymaga jednak rewitalizacji, wymaga wielu środków, które powinny być zaangażowane z budżetu centralnego i z budżetu wojewódzkiego. Dlatego tak ważne jest tutaj, w Kujawsko-pomorskim, żeby przełamać też tę niemożność i dać szansę nowej ekipie - mówił Morawiecki.
Premier przypomniał, że Włocławek jest trzecim co do wielkości miastem w Kujawsko-pomorskim, a do tego położonym w dobrej lokalizacji, przy autostradzie A1. - Nie może być tak, że przy dobrym położeniu, żeby tu nie można było przyciągać nowych inwestorów. To miasto powinno kwitnąć. I to miasto może kwitnąć - podkreślił. I dodał: "Chcemy pokazywać normalność. Normalność to jest właśnie rozwój właśnie takich miast, dużych, jak Włocławek, ale które były na uboczu w drodze transformacji".
Szef rządu zapewnił o budowie stopnia wodnego na Wiśle w Siarzewie, który przyczyni się do podniesienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w regionie, także Włocławka. - Wody Polskie wraz z firmami energetycznymi zainwestują w zaporę w Siarzewie - zapowiedział.
"PiS liczy się z waszym głosem"
Premier przed wizytą we Włocławku odwiedził miejsce, gdzie ma powstać nowa tama na Wiśle. - Będzie zbudowana zapora w Siarzewie, będą nowe połączenia komunikacyjne, nowe miejsca pracy - oświadczył Morawiecki, zwracając się do mieszkańców Włocławka. Jak dodał, w ramach projektu powstanie zbiornik retencyjny, który przyczyni się minimalizowania w regionie skutków suszy, a koryto Wisły zostanie pogłębione.
Zwracając się do uczestników spotkania we Włocławku premier przekonywał też: „Wierzę, że stoimy przed wielką szansą. Ale mam też do was ogromną prośbę. Musimy z ludźmi rozmawiać ponad głowami mediów. Media w ogromnej większości są zagraniczne, należą do naszej opozycji i w najróżniejszy sposób starają się kłamliwie przedstawiać rzeczywistość, oszukiwać wyborców. Jest to po prostu bardzo często propaganda, jakiej by się nie powstydził Jerzy Urban”.
Morawiecki namawiał do osobistej aktywności w prezentowaniu programu PiS m.in. podczas spotkań "z przyjaciółmi, z rodzinami, za stołem". - Bardzo proszę o tę aktywność. Liczy się każdy głos. Ale to też jest tak - myślę, że to czujecie - że PiS nie tylko liczy na wasz głos, ale liczy się z waszym głosem, bo tacy jesteśmy - podkreślił premier.
Czytaj więcej