"Nie ma podstaw prawnych i faktycznych, żeby prezydent czekał". Mucha o powołaniu sędziów SN
- Nie ma żadnych podstaw prawnych i faktycznych, żeby prezydent czekał - mówił Paweł Mucha, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP w "Wydarzeniach i Opiniach". W ten sposób odniósł się do decyzji Andrzeja Dudy, który w środę nominował 27 osób na sędziów Sądu Najwyższego. Uroczystość odbyła się w Pałacu Prezydenckim bez udziału mediów.
Decyzja prezydenta spotkała się z silną krytyką opozycji i środowiska prawniczego.
- Prezydent był projektodawcą ustawy o Sądzie Najwyższym, ustawa nie została przez nikogo zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego - mówił gość Doroty Gawryluk, dodając, że decyzja Andrzeja Dudy jest "w interesie tych wszystkich, którzy czekają na skargę nadzwyczajną".
Pytany o protest Obywateli RP na Krakowskim Przedmieściu przekazał, że nie widzi w nim "zagrożenia dla spokoju społecznego". - Kilkanaście osób protestowało, trudno to nazwać protestem, który oddaje nastroje społeczne. To potwierdzają sondaże, 80 proc. Polaków oczekuje reformy sadownictwa - mówił prezydencki minister.
- Hamowanie reformy, spór o personalia jest na rękę części establishmentu, Polacy oczekują, żeby Sąd Najwyższy działał sprawnie. Nawet jeśli 90 procent sędziów Iustiti chce, żeby było tak jak było, to my chcemy realizować reformę wymiaru sprawiedliwości - przekonywał Mucha.
"Donald Tusk zachowuje się jak aktywny polityk opozycji"
Pytany o działalność przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, Paweł Mucha stwierdził, że zachowuje się on "jak aktywny polityk opozycji".
- Zacząłem się martwić o problemy europejskie, o brexit. Jak zrozumiałem, cały dzień śledzi on problemy polskie, chciałbym żeby poświęcił się problemom europejskim - dodał Mucha.
Szef Kancelarii Prezydenta nie chciał odnieść się do ewentualnego pojedynku Duda-Tusk w wyborach prezydenckich. - Pan prezydent skupia się na realizacji swoich obowiązków, nie podjął decyzji co do startu, póki co realizuje swój program - mówi Mucha.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze