"Prowokacja i zbezczeszczenie symboli narodowych". Radni PiS przeciw wystawie w Olsztynie
- Nie ma zgody na znieważanie godła polskiego, żądamy wyciągnięcia konsekwencji - mówią olsztyńscy radni Prawa i Sprawiedliwości, którym nie podoba się wystawa w Galerii Dobro Miejskiego Ośrodka Kultury. Kontrowersje wzbudzają dwie z kilkunastu tworzących wystawę prac. Jedna przedstawia ukrzyżowaną kobietę, a druga - ptaka przypominającego orła w koronie.
Wystawa grupy artystycznej Zbiorowy jest częścią cyklu "Polacy Europy" w olsztyńskiej Galerii Dobro. "Towarzyszą jej spotkania, których wspólnym motywem jest polskość i próby jej przekroczenia" - czytamy na stronie galerii.
Wernisaż wystawy odbył się w piątek. Tworzy ją kilkanaście prac, z czego dwie wywołały kontrowersje. Jedna z nich przedstawia ukrzyżowaną kobietę, a druga ptaka przypominającego orła białego w koronie. Bohaterowie obu tych prac mają dorysowane męskie przyrodzenia.
"Ekscesy obyczajowo-pornograficzne"
- Dość ekscesów obyczajowo-pornograficznych w Olsztynie - powiedzieli radny PiS Dariusz Rudnik i związany z partią Radosław Nojman podczas konferencji prasowej, którą zorganizowali we wtorek przed olsztyńskim ratuszem.
Konferencję zwołali "w związku z ohydną prowokacją i zbezczeszczeniem symboli narodowych i religijnych w olsztyńskiej galerii MOK", a wystawę określili "zdarzeniem, które trudno nawet nazwać artystycznym".
Według działaczy PiS, malowidło orła "każdemu Polakowi skojarzy się z naszym godłem państwowym". - Zawiera, niestety, motyw falliczny - dodał jeden z nich.
Radni zapowiedzieli, że jeśli wystawa nie zostanie usunięta, 12 października przedstawiciele PiS będą protestować podczas uroczystej sesji zwołanej z okazji uczczenia odzyskania przez Polskę niepodległości.
"Zbliżają się wybory"
- Jestem zdziwiony i zdumiony tak emocjonalną reakcją, ale mam w tyle głowy, że zbliżają się wybory. Jestem o tyle zdziwiony, ze zamysł wystawy polegał na tym, że dziesięcioro artystów wspólnie tworzyło prace na ścianie Galerii Dobry i zapraszali mieszkańców do współpracy na zasadzie happeningu - powiedział polsatnews.pl dyrektor MOK-u Mariusz Sieniewicz.
Jak wyjaśnił, efektem zbiorowej pracy twórców jest "portret naszych lęków, marzeń, fobii".
Sieniewicz dodał, że malowidło przedstawiające ptaka to nie orzeł w koronie. - On ledwie imituje coś, co mogłoby być godłem - stwierdził.
Czytaj więcej