Polski bramkarz w jedenastce weekendu jako... napastnik
Internetowy portal DANZ umieścił Rafała Gikiewicza w jedenastce weekendu. Polak, który jest bramkarzem, znalazł się jednak w zestawieniu na pozycji... napastnika. To nie efekt dziennikarskiej pomyłki, a formy strzeleckiej piłkarza.
Wyróżnienie Gikiewicza ma związek z rozgrywanym w niedzielę meczem dziewiątej kolejki 2. Bundesligi, czyli zaplecza niemieckiej ekstraklasy piłkarskiej.
W doliczonym czasie drugiej połowy Polak, reprezentujący Union Berlin, zdobył bramkę, która dała jego drużynie remis z Heidenheim.
- Chciałem zostać przy dalszym słupku, bo wiedziałem, że wszyscy będą kierować się w stronę piłki. Miałem nadzieję, że Florian Hubner zagra do mnie. Udało się. To niesamowite uczucie. Czekałem na to 31 lat - powiedział Gikiewicz portalowi berliner-kurier.de.
Niezwykły wyczyn polskiego bramkarza docenili dziennikarze portalu DAZN, którzy umieścili go w jedenastce weekendu. Gikiewicz nie został jednak umieszczony na pozycji bramkarza, a napastnika. Partnerem Polaka w linii ataku został zawodnik Arsenalu Pierre-Emerick Aubameyang.
🙈😎🧤🇵🇱 pic.twitter.com/sGH4v2hPDJ
— Rafał Gikiewicz (@gikiewicz33) October 8, 2018
To pierwszy gol w karierze Gikiewicza. Wcześniej były zawodnik m.in. Śląska Wrocław i SC Freiburg zaliczył też asystę w 2. Bundeslidze. Miało to miejsce w piątej kolejce, gdy po jego dalekim zagraniu z rzutu wolnego, bramkę dla Unionu na wagę remisu 2:2 zdobył Florian Huebner.
Czytaj więcej