W grupie państw Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) oraz UE Polska spadła o 29 miejsc w stosunku do 2014 roku - wynika z raportu niemieckiej Fundacji Bertelsmanna. Jak podaje "Rzeczpospolita", w badaniu na temat jakości rządów zwrócono uwagę m.in. na upartyjnienie mediów publicznych, ograniczanie prawa do zgromadzeń, rosnącą brutalność policji i zmiany w prawie wyborczym.
– Główną przyczyną jest znaczące pogorszenie praworządności, w tym ograniczenie niezależności sądownictwa – mówi "Rzeczpospolitej" Daniel Schraad-Tischler, kierownik projektu badawczego.
Fundacja Bertelsmanna zwraca uwagę, że pomimo spadającej jakości demokracji w krajach takich jak Polska, Węgry i Turcja zaufanie obywateli do rządu w ciągu ostatnich kilku lat wzrosło.
– To jasno pokazuje, że w krajach tych fundamentalne wartości demokratyczne nie są zakorzenione w świadomości politycznej znacznej części społeczeństwa – mówi Schraad-Tischler.
Eksperci Bertelsmanna przekonują, że jakość demokracji ma wpływ na całość rządzenia oraz politykę, gospodarkę i społeczeństwa. Dlatego oprócz zestawienia oceniającego demokrację sporządzają dwa inne: o jakości rządzenia i o jego rezultatach. Polska pod względem jakości rządów spadła o 20 miejsc i zajmuje teraz 34. lokatę.