Biegł przez wieś, na łące zobaczył… lwa w klatce
Uprawiający jogging mężczyzna nie mógł uwierzyć własnym oczom. Biegnąc wzdłuż ścieżki rowerowej wiodącej przez wieś Tienhoven w Holandii, zobaczył na łące klatkę, a w niej małego lwa. Drapieżnym kotem zaopiekowała się fundacja Stichting Leeuw. Eksperci oceniają, że lew może mieć ok. 5-6 miesięcy.
Niezwykłego odkrycia biegacz dokonał w niedzielę przed południem. Dyrektor fundacji Stichting Leeuw Robert Kruijff, który osobiście pojawił się na miejscu, stwierdził, że zwierzę wygląda na zdrowe i nie jest niedożywione.
Bardzo zestresowany
- Jest jednak bardzo zestresowany - zauważyli przedstawiciele fundacji, ale wyjaśnili, że to normalne wziąwszy pod uwagę to, iż lwiątko znaleziono tuż przy drodze.
"Spał bardzo dobrze" - napisali Facebooku po pierwszej nocy spędzonej przez zwierzę w schronisku. Miał z wdzięcznością przyjąć ofiarowaną mu zabawkę - gumową piłkę.
Trwa poszukiwanie właściciela
Policja poszukuje teraz świadków, którzy mogliby naprowadzić śledczych na osobę, która porzuciła lwa.
Śledztwo rozpoczął również Holenderski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA). Agencja ta zajmuje się monitorowaniem zdrowia zwierząt i roślin, dobrostanem zwierząt oraz bezpieczeństwem żywności i produktów konsumenckich. Egzekwuje też przepisy dotyczące ochrony przyrody.
grz/dro/ polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze