Minister rolnictwa proponuje powołanie Polskiej Rady Rolnej
Chciałbym wrócić do koncepcji z 2006 roku, czyli powołania Polskiej Rady Rolnej zrzeszającej organizacje rolnicze - zapowiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski. Dodał, że rada miałaby m.in. wypracowywać wspólne stanowiska i współtworzyć akty prawne dotyczące rolnictwa.
Minister rolnictwa spotkał się w poniedziałek w Parzniewie (woj. mazowieckie) z przedstawicielami izb rolniczych. Wyjaśnił tam, że "dylematy i problemy rolnicze wymagają rozwiązań strategicznych".
Propozycja "utrącona" przez Kółka Rolnicze
Minister wyjaśnił, że taka rada miałaby "umocowanie prawne" i może powstać w ciągu kilku miesięcy. Ma - zdaniem Ardanowskiego - reprezentować największe organizacje rolnicze i "stanowisko polskich rolników w coraz bardziej skomplikowanym, globalizującym się świecie".
- Wtedy (w 2006 roku - red.) pracowaliśmy nad tworzeniem czegoś na wzór instytucji zrzeszającej najważniejsze polskie organizacje w celu wypracowywania wspólnych, kompromisowych stanowisk, które później byłby przenoszone do rządu, parlamentu i byłby tym wkładem, który byłby podstawą do tworzenia polityk, decyzji, ustaw, rozporządzeń - zaznaczył.
Szef resortu rolnictwa stwierdził, że koncepcja rady została wówczas "utrącona" przez Kółka Rolnicze.
Organizacje rolnicze będą mogły się wypowiedzieć
Minister podkreślił, że gdy powstanie taka rada, to wówczas organizacje rolnicze będą miały "prawo i obowiązek" wypowiadać się w sprawach ważnych dla rolnictwa. Obecnie jest tak, że jacyś rolnicy przychodzą do ministra i składają postulaty w nie wiadomo w czyim imieniu.
- Postaram się w ciągu najbliższych kilku miesięcy w konsultacjach z moimi kolegami z organizacji rolniczych przygotować takie rozwiązania, które sprawią, że na wiele lat będziemy mieli uporządkowaną strukturę polskich organizacji rolniczych i będą one, może krytycznym, ale silnym partnerem w podejmowaniu decyzji - powiedział Ardanowski.
Zdaniem szefa resortu rolnictwa taka ponad polityczna organizacja rolników jest potrzebna każdemu ministrowi rolnictwa. Dlatego w porozumieniu ze związkami zawodowymi m.in. reprezentujących Polskę w unijnej organizacji rolniczej Copa-Cogeca i innych organizacji będzie on pracować nad stworzeniem wspólnej reprezentacji.
"Rolnicy są słabo zrzeszeni i rozbici politycznie, a ich głosy są mało słyszalne"
Z polskich organizacji do Copa-Cogeca należą: Samoobrona, Solidarność Rolników Indywidualnych, Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych, Związek Zawodowy Rolników - Ojczyzna oraz Izby Rolnicze.
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz zauważył, że obecnie "rolnicy są słabo zrzeszeni i rozbici politycznie, a ich głosy są mało słyszalne w Sejmie, w sejmikach, nawet w radach gminy". Zaznaczył, że w wielu zachodnich krajach funkcjonuje silna organizacja rolnicza, której głos jest słyszalny i z którą się liczy rząd.
- Rolnikom potrzebna jest silna reprezentacja środowiska, zobowiązuję się, że zrobię wszystko, by ten projekt (utworzenie Polskiej Rady Rolnej) nam wyszedł - zapewnił szef samorządu rolniczego.
Szmulewicz poinformował, że w końcu listopada w Poznaniu przy okazji obchodów 100-lecia niepodległości i Narodowej Wystawy Rolnej będzie zorganizowany pierwszy Kongres Rolników Polskich, na którym może rozpocząć działalność nowa rada.
las/ PAP
Czytaj więcej
Komentarze