Nie żyje Marty Balin. Wokalista zespołu Jefferson Airplane miał 76 lat
Współzałożyciel i wokalista zespołu Jefferson Airplane Marty Balin zmarł w wieku 76 lat w Tampa, na Florydzie - poinformował w piątek jego rzecznk Ryan Romenesko. Artysta zmarł w drodze do szpitala. Przyczyna śmierci jest nieznana.
Balin był jednym z czołowych reprezentantów popularnego w latach 60. i 70. ub. wieku "San Francisco Sound", mieszaniny bluesa, muzyki folkowej, rocka i jazzu, która stała się muzyczną ekspresją powstającego ruchu hippisów.
Artysta był także kompozytorem i autorem tekstów. Na scenie muzycznej pojawił się jako wokalista popowej grupy Bodacious, która nagrała zaledwie jeden album. W roku 1965 został współzałożycielem zespołu Jefferson Airplane, którego przez pewien czas był liderem i głównym wokalistą.
Kariera solowa
Przez dwa lata Balin i Jefferson Airplane byli na szczycie popularności rywalizując nawet z takimi zespołami jak The Beatles. Balin miał być jednym z inspiratorów słynnego albumu Beatlesów "Sgt. Pepper".
Po rozwiązaniu zespołu poświęcił się karierze solowej. Uczestniczył w kontynuacjach zespołu Jefferson Airplane istniejących pod nazwami Jefferson Starship i TNG.
Odszedł w cień
Balin był wokalistą o charakterystycznym, łatwo rozpoznawalnym głosie; wyrażał w piosenkach całego siebie. Gdy do Jefferson Airplane dołączyła Grace Slick skoncentrowała na sobie całą uwagę publiczności i fanów. Marty odszedł w jej cień, co było powodem narastającego konfliktu między nim a zespołem.
Do jego czołowych przebojów należały takie utwory jak "Miracles", "With Your Love", i "Count On Me". Podczas kariery solowej nagrał takie popularne utwory jak "Hearts" i "Atlanta Lady".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze