"Schetyna nie ma wpływu na dymisję premiera. Równie dobrze mógłbym mówić o dymisji w Kambodży"
- O tym, czy Mateusz Morawiecki dalej będzie premierem, będą decydowali polscy wyborcy, a nie widzimisię takiego czy innego polityka opozycji - powiedział w "Graffiti" Ryszard Czarnecki pytany o słowa Grzegorza Schetyny, który wspominał o ewentualnej dymisji szefa rządu. - Równie dobrze mógłbym mówić o dymisji premiera Kambodży - dodał Czarnecki.
Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowił w środę, że premier Mateusz Morawiecki ma sprostować swoją wypowiedź nt. budowy dróg z 15 września br. Szef rządu zarzucił wówczas koalicji PO-PSL, że wbrew deklaracjom liderów tych partii, w czasie jej rządów, nie budowano dróg i mostów.
Szef PO Grzegorz Schetyna, odnosząc się do postanowienia Sądu, powiedział, że "to kompromitacja i wstyd, człowiek honoru w takiej sytuacji podałby się do dymisji".
Ryszard Czarnecki pytany w czwartek o ewentualną dymisję premiera Morawieckiego odpowiedział: "równie dobrze mógłbym mówić o dymisji premiera Kambodży".
W rozmowie z Piotrem Witwickim przekazał, że "jeszcze nie ma żadnych przymiarek w PiS ws. wyborów do Parlamentu Europejskiego".
Zapytany o to, czy ponownie wystartuje w eurowyborach odpowiedział: "jeśli Jarosław Kaczyński mnie wskaże, to będę kandydował". Czarnecki pełni mandat posła do PE nieprzerwane od trzech kadencji (od 2004 roku).
polsatnews.pl
Czytaj więcej