Karczewski: podejrzewam, że zachowanie Dudy i Tuska spowodowane było słowami Trumpa
- Podejrzewam, że uśmiechy prezydenta Andrzeja Dudy i przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, to była ich reakcja na słowa prezydenta USA Donalda Trumpa, który kilkukrotnie w swoim wystąpieniu chwalił Polskę - ocenił w środę marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Prezydent Andrzej Duda i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk uczestniczyli we wtorek w nowojorskiej siedzibie ONZ w spotkaniu pod przewodnictwem sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa poświęconym przyjęciu deklaracji "Action for Peacekeeping". Kamery i fotoreporterzy uchwycili, jak w oczekiwaniu na swoją kolej do wygłoszenia wystąpienia prezydent Duda i przewodniczący Tusk rozmawiają. Na nagraniu widać, że obu politykom dopisywały humory.
O tę rozmowę zapytany został w środę marszałek Senatu Stanisław Karczewski. - Myślę, że to była reakcja obydwu panów na słowa prezydenta USA Donalda Trumpa, który kilkukrotnie mówił serdecznie, ciepło o Polsce i chwalił Polskę za prowadzoną politykę w różnych obszarach - zaznaczył marszałek.
- Pani mnie pyta mnie dlaczego te uśmiechy, więc ja podejrzewam, nie mówię, że tak było, ale tak myślę, że to było w wyniku właśnie takiej pozytywnej oceny prezydenta Trumpa - zaznaczył Karczewski zwracając się do dziennikarki zadającej pytanie.
Trump we wtorek podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ powiedział m.in., że marzenia narodów są tak różnorodne, jak one same; jak Indie, Arabia Saudyjska, Izrael, Polska, w której "wielki naród staje w obronie swej niepodległości, bezpieczeństwa i suwerenności". Zwrócił się też do Niemiec, aby brały przykład z Polski i nie polegały na Rosji, jeśli chodzi o dostawy energii. - Wraz z budową Nord Stream 2 Niemcy staną się całkowicie zależne od rosyjskiej energii - oznajmił.
PAP
Czytaj więcej