W Gdańsku znów spłonęły samochody. Policja ustala, czy to podpalenie, czy samozapłon
Na parkingu w gdańskiej dzielnicy Chełm spłonęły cztery samochody - trzy dostawcze i jeden osobowy. Stały obok siebie, a ogień przenosił się na kolejne pojazdy. Policja ustala, czy było to podpalenie, czy może w którymś z aut doszło np. do zwarcia instalacji elektrycznej.
Ogień zauważono w poniedziałek ok. godz. 1:20.
- O tej porze policja i straż pożarna dostały zgłoszenie o palących się samochodach na parkingu przy skrzyżowaniu ulic Al. Armii Krajowej oraz Łostowickiej. Paliły się trzy auta dostawcze i jedno auto osobowe - poinformował asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Według strażaków pożar rozprzestrzeniał się szybko, ogień był trudny do ugaszenia. O tym, jak wysoka temperatura panowała w środku może świadczyć fakt, że wnętrza pojazdów zostały niemal doszczętnie stopione.
To nie pierwszy raz
Na razie trudno jest jednoznacznie określić, czy doszło do samozapłonu, np. zwarcia instalacji elektrycznej, czy było to podpalenie.
To nie pierwszy raz, gdy w Gdańsku płoną samochody.
Za podpalenie samochodu, za zniszczenie mienia grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze