Poszedł na grzyby. Znalazł ponad 350 pocisków artyleryjskich
Pociski typu C 150 mm do haubic oraz pociski przeciwpancerne, odłamkowe i amunicję strzelniczą – w sumie 315 sztuk niewybuchów z okresu I wojny światowej wywieźli saperzy z lasu Nadleśnictwa Wielbark (RDLP w Olsztynie). Niebezpieczne, wojenne pamiątki znalazł grzybiarz.
Mężczyzna najpierw zauważył wystający z ziemi jeden pocisk, natychmiast powiadomił o znalezisku straż leśną.
Saperzy, którzy pojawili się na miejscu odkryli, że w ziemi znajduje się znacznie więcej wojennych pozostałości. Cały skład amunicji pochodził z I wojny światowej. Wśród 351 przedmiotów były pociski typu C 150 mm do haubic oraz pociski przeciwpancerne, odłamkowe i amunicja strzelnicza. Znalezione pociski trafią na poligon w Orzyszu, gdzie zostaną zdetonowane.
Leśnicy apelują, aby w razie zauważenia w lesie podejrzanie wyglądającego przedmiotu, zawiadomić straż leśną lub policję.
W lasach wciąż leżą bomby
W lasach wciąż znajdowana jest różnego rodzaju amunicja. W kwietniu i maju saperzy wywozili pociski z dwóch lubelskich nadleśnictw - Józefów i Biała Podlaska.
W Józefowie znaleziono bombę lotniczą o wadze 50 kg i 110 cm długości oraz sześć pocisków moździerzowych kaliber 50 mm. W lasach w okolicach Białej Podlaskiej znaleziono natomiast kilkanaście bomb lotniczych, wszystkie z okresu II wojny światowej.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze