Komisja Europejska skarży Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE
Unijni komisarze podjęli decyzję o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE skargi przeciwko Polsce w związku z zapisami ustawy o Sądzie Najwyższym - poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska. KE występuje o rozpatrzenie sprawy przez sędziów w Luksemburgu w trybie przyspieszonym. - Polska jest gotowa do obrony swoich racji ustrojowych i prawnych przed TSUE - powiedziała rzeczniczka rządu.
- Do skargi i innych wniosków KE odniesiemy się jak tylko TSUE zgodnie z procedurami przekaże nam dokumenty KE - powiedziała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska - Do zmian ustawodawstwa może zobowiązywać państwo członkowskie tylko prawomocny wyrok TSUE - dodała.
Komisja Europejska chce, by TSUE wydał tymczasową decyzję zabezpieczającą (tzw. środki tymczasowe), aby do czasu wydania ostatecznego orzeczenia niektóre przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym pozostały zawieszone.
- Chcemy, żeby sędziowie, których objęła nowa ustawa o polskim Sądzie Najwyższym, mogli nadal sprawować swoje funkcje sędziowskie, nawet jeśli już przeszli na emeryturę - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka KE Mina Andreeva.
Jak powiedziała rzeczniczka, KE zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) o tzw. środki tymczasowe po to, aby zawieszone zostały przepisy dotyczące wieku emerytalnego. Po drugie, żeby zapewnić, by ci sędziowie, którzy zostali objęci nowym prawem, nadal sprawowali swoje funkcje sędziowskie. A po trzecie, aby zatrzymać mianowanie nowych sędziów na miejsca tych, którzy "przedwcześnie" trafili na emeryturę - podkreśliła.
Według KE wdrożenie kwestionowanych przepisów regulujących przejście sędziów Sądu Najwyższego w Polsce w stan spoczynku zostało przyspieszone i tworzy "zagrożenie w postaci poważnego i nieodwracalnego uszczerbku dla niezależności sądownictwa w Polsce, a tym samym dla systemu prawnego Unii Europejskiej".
KE @EU_Commission zdecydowała dziś pozwać Polskę do unijnego trybunału TSUE w Luksemburgu za zmiany w #SN. We wniosku prosi unijnych sędziów o nakaz natychmiastowego wstrzymania odsyłania sędziów SN w stan spoczynku (do momentu ostatecznego wyroku w sprawie)
— Dorota Bawolek (@DorotaBawolek) 24 września 2018
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej do sprawy odniósł się sędzia SN Krzysztof Rączka, który podkreślił, że KE skierowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) tzw. sprawę polską. - Sprawę zagrożenia niezależności sądów w Polsce - dodał.
Stwierdził, że to bardzo ważny moment. - Zdecydowana większość środowiska prawniczego ma poważne wątpliwości i zastrzeżenia w kwestii tzw. reformy, ja jeszcze raz podkreślam, że jest to tzw. reforma wymiaru sprawiedliwości w Polsce. I to jest ten moment, który w moim głębokim przekonaniu jest, mam taką nadzieję, jest początkiem przywracania stanu rzeczy, jaki być powinien w demokratycznym państwie XXI wieku. Jakim chciałbym, żeby Polska była - powiedział sędzia.
"PiS powinien się cofnąć"
- Apelowaliśmy do Komisji Europejskiej, żeby to zrobiła, bo uważaliśmy, że w momencie, kiedy nie ma już w Polsce Trybunału Konstytucyjnego, tylko Trybunał Sprawiedliwości UE jest w stanie rozsądzić, czy rozwiązania PiS-u są zgodne z konstytucją - powiedziała Polsat News szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Podkreśliła, że "ocena jest jedna, PiS powinien się cofnąć". - Został ostatni moment, żeby PiS się cofnął, żebyśmy wszyscy jako Polacy nie płacili za działania PiS-u, które niszczą SN - dodała.
"Działanie propagandowe"
Zdaniem senatora PiS Jana Marii Jackowskiego, skarga KE "dowodzi tego, że Komisja w tym składzie pod koniec swojej kadencji chce z twarzą wyjść z tego absurdalnego uruchomienia art. 7". - Doskonale zdaje sobie sprawę, że tej procedury nie jest w stanie przeforsować przez Radę Europejską, bo nie ma takiej większości, jaka byłaby potrzebna, żeby skutecznie ten wniosek przeprowadzić - tłumaczył.
Jak podkreślił, "chodzi o działanie propagandowe i markujące to, co KE zrobiła". - Jakie będzie stanowisko europejskiego trybunału, tego nie wiem - dodał.
"Nie wykluczam, że PiS się wycofa"
- Prawo i Sprawiedliwość nawarzyło piwa ustawami, dotyczącymi najwyższych instytucji wymiaru sprawiedliwości i teraz musi je wypić - powiedział podczas konferencji wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz'15.
- Nie może być tak, że 5 czy 6 ustaw, już sam zgubiłem rachubę, o Sądzie Najwyższym się pojawiało bez szerokiej dyskusji, na zasadzie przepychanki, kto będzie miał swoich dyspozycyjnych sędziów - dodał Tyszka. Przypomniał, że Kukiz'15 nie zgadzał się na to, żeby sędziowie sami siebie wybierali, ani aby wybierali ich politycy. - Chcemy rzeczywistej, oddolnej reformy wymiaru sprawiedliwości - zadeklarował.
Paweł Kukiz pytany, czy PiS wycofa się z reformy sądownictwa, odpowiedział: "Nie wykluczam takiej sytuacji, że zrobią taką woltę, jak przy ustawie o IPN, że nagle, jednego dnia odwrócili kota ogonem, nie obrażając kotów".
Tyszka przypomniał, że podczas jednego z głosowań dot. projektu ustaw o SN, klub "Kukiz'15 zgłaszał poprawkę, aby wyłączyć z wieku emerytalnego I prezes Sądu Najwyższego, którą aktualnie jest pani Gersdorf". Jak ocenił, "dzięki temu nie złamalibyśmy konstytucji". Zaznaczył, że przeciw tej poprawce głosował zarówno PiS jak i PO.
"Upolitycznianie SN"
Jak wcześniej zapowiadały źródła, Komisja miała wystąpić przeciw Polsce do Trybunału w Luksemburgu w ubiegłym tygodniu. Ku zaskoczeniu obserwatorów nie doszło jednak do tego. Jednocześnie media w Polsce informowały o zakulisowych rozmowach, jakie miały być prowadzone między Warszawą a Brukselą.
Skarga do unijnego Trybunału jest oddzielnym postępowaniem od prowadzonej od 20 grudnia 2017 roku procedury z art. 7 unijnego traktatu. KE zarzuca władzom w Warszawie, że poprzez zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym (dotyczące wieku emerytalnego), chcą zastąpić sędziów upolityczniając tym samym tę instytucję. Polski rząd odpiera takie twierdzenia podkreślając, że ma prawo do dokonywania reform.
PAP, Polsat News
Czytaj więcej