Majchrowski i tajemnica pokoju 71. "Każda kampania to zbieranie na mnie haków"
"Zdecydowałem się na upublicznienie szkalujących ulotek jak i wpisów na moim profilu na fb, które mają mnie poniżyć" - napisał na Facebooku prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski, komentując fakt, że w mieście kolportowane są ulotki na jego temat. Anonimowa osoba poszukuje byłych studentek Majchrowskiego, które "zdawały u niego egzaminy i uzyskiwały zaliczenia w pokoju 71, w motelu Krak”.
"Każda kampania wiąże się ze zbieraniem na mnie haków" - stwierdził Majchrowski i na swoim profilu na Facebooku upublicznił zdjęcia ulotek. Na jednej z nich jest ogłoszenie o poszukiwaniu byłych studentek profesora. Są też dane kontaktowe. Podany adres strony internetowej jest nieaktywny, a numer telefonu to numer komórkowy do TVP Info, służący do kontaktu z widzami. Nie wiadomo, kto jest autorem ulotek i kto je roznosi po ulicach Krakowa wkładają m.in. za wycieraczki samochodów.
"Brudna kampania"
"Zdecydowałem się na upublicznienie zarówno szkalujących ulotek jak i wpisów na moim profilu na fb, które mają mnie poniżyć, a nawet wprost życzą mi śmierci, bo uważam, że wszelkie granice zostały przekroczone" - napisał prezydent Krakowa. Jego zdaniem akcja wygląda na zaplanowaną i może stanowić prowokację.
Sprawa sprzed lat
Wspomniany w ulotce motel "Krak" i pokój 71, dotyczą zdarzeń z lat 2003-2004.
Majchrowski miał w tym czasie korzystać w motelu z pokoju numer 71. Dzierżawcą motelu był wówczas Wacław Stechnij, biznesmen, prezes spółki Forte. Mężczyźni mieli się dobrze znać. Gdy między obu panami doszło do konfliktu Stechnij upomniał się o zapłatę za pokój.
Sprawę o uregulowanie rachunku skierował do sądu. W pozwie o zapłatę napisał, że prezydent miał twierdzić, iż potrzebował miejsca, gdzie "mógłby spokojnie spotykać się z urzędnikami magistratu oraz przeegzaminować studentów, bo nie lubi tego robić na uczelni".
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze