Andrzej Duda i inni prezydenci przybywają do Nowego Jorku na Zgromadzenie Ogólne ONZ

Świat

Prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą w niedzielę wieczorem lokalnego czasu przylecieli do Nowego Jorku. Podczas trzydniowej wizyty w USA prezydent m.in. będzie uczestniczył w debacie generalnej 73. sesji Zgromadzenia ONZ oraz w posiedzeniu RB ONZ. Do kraju przybył też już m.in. prezydent Kuby, dla którego będzie to po Wenezueli - podróż zagraniczna od zaprzysiężenia w kwietniu

W poniedziałek w Nowym Jorku Andrzej Duda weźmie udział w otwarciu Zagranicznego Biura Handlowego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu oraz spotka się ze środowiskami gospodarczymi. Planowane jest tam wystąpienie prezydenta.

 

Po południu para prezydencka będzie uczestniczyć w uroczystości z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Wieczorem w poniedziałek prezydent i pierwsza dama wezmą udział w przyjęciu wydanym przez prezydenta Stanów Zjednoczonych dla uczestników Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

 

We wtorek prezydent Duda będzie uczestniczył w rozpoczęciu debaty generalnej 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz w spotkaniu wysokiego szczebla ws. przyjęcia deklaracji „Action for Peacekeeping” pod przewodnictwem sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa.

 

W środę rano prezydent weźmie udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, któremu będzie przewodniczył prezydent USA Donald Trump. Posiedzenie ma być poświęcone nierozprzestrzenianiu broni atomowej oraz programowi atomowemu Iranu, zawieszonemu w związku z umową z 2015 r.

 

Andrzej Duda weźmie też udział w spotkaniu liderów dotyczącym 24. sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych ws. zmian klimatu (COP24). Spotka się także z sekretarzem generalnym ONZ.

 

W środę planowane jest wystąpienie prezydenta Dudy w debacie generalnej 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, po nim głowa państwa ma się spotkać z przedstawicielami mediów.

 

Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski poinformował PAP, że tematem przewodnim wystąpienia Andrzeja Dudy na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ będzie "wizja pozytywnego multilateralizmu związanego z budowaniem realnej wspólnoty międzynarodowej opartej na suwerennej równości państw".

 

"Polska przeciwstawia go multilateralizmowi negatywnemu, który polega na koncercie mocarstw i opiera się na dążeniu przez niektóre kraje do decydowania o losie innych bez ich udziału i w imię własnych egoistycznych interesów kosztem bezpieczeństwa pozostałych. Z tendencjami w kierunku tworzenia negatywnego multilateralizmu mamy do czynienia i w samej Europie i w stosunkach globalnych" - podkreślił prezydencki minister.

 

Trump zorganizuje przyjęcie

 

Szczerski zaznaczył, że wizyta w Nowym Jorku będzie okazją do kolejnego spotkania prezydentów Polski i USA. Jak mówił, obaj przywódcy wezmą udział w debacie Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconej nieproliferacji broni masowego rażenia, której przewodniczył będzie amerykański przywódca.

 

- Polska para prezydencka będzie też gościć na tradycyjnym przyjęciu dla głów państw, które prezydent USA wydaje przed rozpoczęciem obrad Zgromadzenia - zaznaczył szef gabinetu prezydenta.

 

Drugim tematem uczestnictwa Andrzeja Dudy w obradach ONZ będą kwestie klimatyczne w związku z przygotowaniami do konferencji klimatycznej COP24 w Katowicach w grudniu br. Prezydent weźmie również udział w spotkaniu zorganizowanemu z inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ poświęconemu zagadnieniu zmian klimatycznych.

 

Szczerski przypomniał, że na początku grudnia br. Polska obejmie przywództwo w procesie globalnych negocjacji klimatycznych podczas 24. Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu i zorganizuje szczyt COP24 w Katowicach.

 

- Ma on szansę stać się jednym z kamieni milowych globalnych negocjacji klimatycznych. Głównym jego celem, a zarazem priorytetem polskiej Prezydencji COP, jest finalizacja programu prac Porozumienia paryskiego - zaznaczył prezydencki minister.

 

Trzecim zagadnieniem, które podejmie prezydent, będzie przyszłość misji pokojowych ONZ. Andrzej Duda weźmie udział w spotkaniu pod przewodnictwem Sekretarza Generalnego poświęconym sposobom poprawy efektywności i bezpieczeństwa misji pokojowych ONZ.

 

Jak zaznaczył Szczerski, Polska podpisała nową Deklarację Wspólnych Zobowiązań ws. Operacji Pokojowych i aktywnie zabiega o powrót do zwiększonego udziału w tych działaniach. Podkreślił, że "ze względu na nasze doświadczenie udziału w misjach bliskowschodnich szczególnie zależy nam na powrocie w ten właśnie rejon".

 

Polskie wojsko chce wrócić na Wzgórza Golan

 

- Na początku sierpnia 2018 r. zgłosiliśmy w Sekretariacie ONZ nasze zainteresowanie zaangażowaniem w misję UNDOF (misji Sił Narodów Zjednoczonych ds. Nadzoru Rozdzielenia Wojsk na Wzgórzach Golan) - podkreślił prezydencki minister. Jak dodał, we wrześniu Polska złożyła notę i zarejestrowała zgłoszenie w systemie generacji sił.

 

- Nasz powrót do szeregów tej misji stanowiłby sukces zarówno dla Polski jak i ONZ. Polska zadeklarowała również udział siedmiu policjantów w misji UNMISS w Sudanie Południowym. Obecnie trwają przygotowania do ich wyjazdu w rejon misji. Mamy nadzieję na ich możliwie jak najszybszy wyjazd, najpóźniej na początku 2019 roku - podkreślił.

 

W kuluarach Zgromadzenia Ogólnego ONZ zaplanowane są rozmowy dwustronne z przywódcami innych państw oraz spotkanie z Sekretarzem Generalnym ONZ.

 

Para prezydencka weźmie udział w inauguracji wystawy o Marszałku Józefie Piłsudskim i spotkaniu organizowanym przez Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku dla uczczenia stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

 

Druga wizyta zagraniczna prezydenta Kuby

 

Prezydent Diaz-Canel, który ocenił w ubiegły poniedziałek w wywiadzie dla stacji Telesur, że "po objęciu władzy przez prezydenta Donalda Trumpa w 2017 r., stosunki amerykańsko-kubańskie znalazły się w całkowitym odwrocie", nie spotka się z amerykańskim przywódcą podczas swej wizyty - zaznacza agencja Reutera.

 

Najwyższym rangą politykiem amerykańskim, z którym będzie rozmawiać kubański prezydent, będzie burmistrz Nowego Jorku, Bill de Blasio.

 

W ciągu nadchodzącego tygodnia Diaz-Canel spotka się też z przedstawicielami organizacji diaspory kubańskiej w USA, a także amerykańskimi aktywistami działającymi na rzecz poprawy relacji na linii Waszyngton-Hawana.

 

Na środę zaplanowano spotkanie kubańskiego prezydenta z diasporą w międzywyznaniowym kościele Riverside Church w Upper West Side na Manhattanie.

 

Najważniejszym punktem w programie jego wizyty w Stanach Zjednoczonych będzie udział w Zgromadzeniu Ogólnym NZ - wynika z informacji ujawnionych w niedzielę w programie Cubadebate emitowanym przez telewizję publiczną na Kubie.

 

57-letni Diaz-Canel wygłosi okolicznościowe przemówienie podczas szczytu pokojowego im. Nelsona Mandeli zorganizowanego w ramach Zgromadzenia Ogólnego ONZ - podkreślono w programie.

 

Projekt zniesienia amerykańskiego embarga

 

Podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ kubański przywódca przedstawi też po raz kolejny projekt rezolucji nawołującej Stany Zjednoczone do zniesienia amerykańskiego embarga nałożonego na wyspę przed kilkudziesięciu laty.

 

Diaz-Camelon potwierdził ten zamiar w krótkiej rozmowie z dziennikarzami po wylądowaniu na lotnisku w Nowym Jorku.

 

- Kuba po raz kolejny podważy tę nienormalną blokadę, która nie dała spodziewanych efektów i nadal pozostanie nieefektywna jako najdłuższa blokada jakiegoś państwa w dziejach ludzkości - powiedział.

 

Obserwatorzy przypominają, że po objęciu stanowiska prezydent Trump odszedł od polityki swego demokratycznego poprzednika Baracka Obamy opartej na próbach zbliżenia z Hawaną, m. in. w kwestii podróży, łączności i komunikacji lotniczej.

 

Ten nowy kurs Białego Domu jest bardzo krytycznie oceniany przez kubańskie władze.

 

- Utrzymujemy jeszcze kanały łączności a nasze stanowisko jest takie, że nie odrzucamy w żadnym momencie możliwości dialogu, ale musi on odbywać się między równymi podmiotami. Musimy być szanowani. Nie można rzucać wyzwań naszej suwerenności - powiedział przed tygodniem nowy przywódca Kuby.

 

Miguel Diaz-Canel został wybrany na prezydenta Kuby 19 kwietnia. Jego elekcja zakończyła prawie 60-letnie rządy braci Castro na wyspie. Diaz-Canel zastąpił 86-letniego Raula Castro, który stał na czele Rady Państwa przez ostatnie 12 lat.

 

57-letni Diaz-Canel był jedynym kandydatem na najwyższy urząd w państwie; wybrano go na pięcioletnią kadencję.

 

W 2021 roku Diaz-Canel zastąpi Raula Castro również na czele partii. Zmiana dokona się na VIII zjeździe Komunistycznej Partii Kuby. 

 

Nieformalne rozmowy o NAFTA


Nieformalne rozmowy ws. układu NAFTA z udziałem negocjatorów amerykańskich i kanadyjskich mogą mieć miejsce w kuluarach Zgromadzenia Ogólnego ONZ, jakie odbędzie się w najbliższych dniach - powiedział w niedzielę dziennikarzom premier Kanady, Justin Trudeau.

 

Trudeau zaznaczył, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

 

Niemniej jednak - wskazał - to, że w Zgromadzeniu Ogólnym w poniedziałek i we wtorek wezmą udział dygnitarze z obu krajów, którzy są jednocześnie zaangażowani w renegocjowanie układu, może być wykorzystane dla organizacji takiego spotkania.

 

Trudeau zaznaczył, że rozmowy siłą faktu miałyby "mniej sformalizowany charakter niż te prowadzone dotychczas".

 

Północnoamerykański Układ o Wolnym Handlu (North American Free Trade Agreement - NAFTA) został podpisany w roku 1992 między USA, Kanadą i Meksykiem. Ustanowił on strefę wolnego handlu między tymi państwami.

 

Po objęciu urzędu prezydenta USA na początku 2017 r. Donald Trump zainicjował rewizję układu. Rozmowy w tej sprawie zakończyły się osiągnięciem porozumienia z Meksykiem.

 

Rokowania z udziałem Kanady i USA wciąż jeszcze trwają; główne punkty negocjacji dotyczą mechanizmu rozwiązywania sporów, ochrony branż związanych z kulturą, w tym: prasy, radia i telewizji oraz kwestii dostępu do kanadyjskiego rynku mleczarskiego.

 

Administracja Trumpa w sierpniu formalnie zawiadomiła Kongres USA, który musi ratyfikować zmiany w układzie NAFTA, by weszły one w życie, że zamierza podpisać nowy układ NAFTA z Meksykiem i - jak powiedział prezydent - "jeśli to możliwe, także z Kanadą" do 30 listopada br.

 

PAP

jm/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie