Proces Kaczyński-Wałęsa. Sąd wezwał obu polityków do obowiązkowego stawienia się
Na 26 września Sąd Okręgowy w Gdańsku zaplanował posiedzenie w sprawie o naruszenie dóbr osobistych, którego miał dopuścić się Lech Wałęsa wobec Jarosława Kaczyńskiego. Były prezydent oraz prezes PiS otrzymali od sądu wezwanie do osobistego stawiennictwa, ponieważ w poprzednich terminach żaden z nich się nie pojawił się na sali rozpraw. Obu polityków reprezentowali ich adwokaci.
Kaczyński domaga się od Wałęsy przeprosin i 30 tys. zł na cele społeczne za wpisy na Facebooku od czerwca do września 2016 r.
"Jarosław Kaczyński podczas lotu samolotu z polską delegacją do Smoleńska, mając świadomość nieodpowiednich warunków pogodowych, kierując się brawurą, wydał polecenie, nakazał lądowanie, czym doprowadził do katastrofy lotniczej w dniu 10 kwietnia 2010 r." - napisał wówczas b. prezydent.
Prezes PiS żąda też przeprosin za słowa o tym, że "nie jest zdrowy, zrównoważony psychicznie". Chce również, aby były prezydent przeprosił go za zarzuty, że wydał polecenie "wrobienia" go, przypisania mu współpracy z organami bezpieczeństwa PRL.
Wałęsa odpowiada, że nie przeprosi Kaczyńskiego. Pełnomocnik b. prezydenta przekonuje, że wypowiedzi jego klienta "nie naruszyły dóbr osobistych powoda, ponieważ pojawiły się w ramach dyskursu politycznego i były w ramach granicy prawa".
Proces ruszył 5 marca, wtedy w sądzie obu polityków reprezentowali adwokaci. Zaplanowane na 14 maja przesłuchanie stron zostało odroczone do 26 września, bo zarówno Kaczyński jak i Wałęsa nie stawili się z powodu złego stanu zdrowia.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze