Od lat nie płacił składek emerytalno-rentowych za swoich pracowników
77-letni właściciel jednej z firm transportowych z Barczewa (Warmińsko-Mazurskie) usłyszał 77 zarzutów ws. nieodprowadzania obowiązkowych składek na ubezpieczenia emerytalno-rentowe swoich pracowników. Okazało się, że zalegał z płatnościami od 2010 r. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Jak ustalono przedsiębiorca nie odprowadzał do ZUS obowiązkowych składek na ubezpieczenia emerytalno-rentowe za 77 pracowników. Zalega z płatnościami od ośmiu lat, a powinien odprowadzić łącznie 42 tys. zł.
77-letniemu mężczyźnie postawiono 77 zarzutów z art. 218 § 1a kodeksu karnego, dotyczącego uporczywego naruszania praw pracownika poprzez niewywiązywanie się z prawnego obowiązku odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne.
Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.
Oprócz tego pracodawca może też zostać ukarany karą grzywny na podstawie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Brak składek nie powinien wpłynąć na wysokość świadczeń oszukanych pracowników, choć mogą mieć oni problem z udokumentowaniem okresów składkowych.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze