Przewodniczący KRS: standard dot. całkowitej niezależności sądownictwa wydaje się zbyt radykalny
- Myślę, że u podstaw decyzji Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (o zawieszeniu KRS - red.) leży dość diametralnie inne rozumienie pewnych zasad i kwestii, w szczególności chodzi o przyjęty standard mówiący o całkowitej niezależności sądownictwa od władzy wykonawczej i ustawodawczej - powiedział w rozmowie z Polsat News przewodniczący KRS, sędzia Leszek Mazur.
Europejska Sieć Rad Sądownictwa (ENCJ) zdecydowała w poniedziałek o zawieszeniu polskiej KRS w prawach członka tej organizacji. Jak przekazał sędzia Mazur, za zawieszeniem KRS oddano 100 głosów, przy 6 przeciwnych i 9 wstrzymujących się.
"Warunkiem członkostwa jest to, że instytucje są niezależne od władzy wykonawczej i ustawodawczej oraz ponoszą ostateczną odpowiedzialność za wsparcie sądownictwa w niezależnym dostępie do wymiaru sprawiedliwości" - napisała ENCJ.
"ENCJ wyraziła zaniepokojenie, że w wyniku ostatnich reform w Polsce KRS nie spełnia już tego wymogu" - brzmi oświadczenie Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.
"Zawieszenie ma charakter tymczasowy"
Sędzia Mazur w rozmowie z Polsat News przyznał, że decyzja ENCJ jest "nieco smutna, ale nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem". - Te kontakty, rozmowa i korespondencja prowadzona z Radą Wykonawczą ENCJ wyraźnie zmierzała w tym kierunku, że będzie zastosowana jakaś sankcja wobec naszej KRS. Ostatecznie okazało się, że sankcja polega na zawieszeniu, a nie na wykluczeniu, czyli na jedynej sankcji przewidzianej przez statut ENCJ - dodał sędzia.
Przewodniczący KRS stwierdził, że "przyjęto kurs bardziej pojednawczy, stąd zawieszenie, a nie wykluczenie".
- Zawieszenie jest bezterminowe. Jest to środek, który ma charakter tymczasowy - wyjaśnił. Jak dodał, w tej sytuacji możliwe są dwa scenariusze: wykluczenie polskiej KRS lub przywrócenie w charakterze pełnoprawnego członka Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.
"Takie rozumienie prowadzi do ograniczania naszej suwerenności"
Sędzia Mazur powiedział, że "u podstaw decyzji ENCJ leży dość diametralnie inne rozumienie pewnych zasad i kwestii". - W szczególności chodzi o przyjęty standard, którego naruszenie było jednym z zasadniczych powodów naszego wykluczenia - mówił przewodniczący KRS.
Wyjaśnił, że chodzi o standard dot. całkowitej niezależności sądownictwa od władzy wykonawczej i ustawodawczej. - Ten standard wydaje się zbyt radykalny i to jest zasadnicza oś sporu dlatego, że takie rozumienie jak prezentuje ENCJ prowadzi do ograniczania naszej suwerenności i może stanowić zasadniczą przeszkodę w realizacji tych reform, które zostały podjęte - dodał sędzia Mazur.
"KRS nie wypełnia już wymogów członkostwa w ENCJ"
W połowie sierpnia polskiej KRS przekazano, że na nadzwyczajnym posiedzeniu plenarnym ENCJ 17 września w Bukareszcie członkowie tej organizacji podejmą decyzje w sprawie pozycji KRS. "Rada zaproponowała członkom ENCJ zawieszenie członkostwa KRS w związku z tym, że nie spełnia ona wymogów ENCJ, dotyczących niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej. Biorąc pod uwagę odpowiedź KRS oraz inne istotne materiały (np. stanowisko polskich organizacji sędziowskich) zarząd uznał, że KRS nie wypełnia już wymogów członkostwa w ENCJ" - głosi stanowisko opublikowane na stronie internetowej.
W deklaracji z Lizbony z 1 czerwca br. ENCJ oświadczyła, że "z rosnącym zaniepokojeniem śledzi reformę KRS". Instytucja podkreśliła, że warunkiem członkostwa w ENCJ jest niezależność organizacji krajowej od władzy wykonawczej i ustawodawczej; organizacja członkowska musi też gwarantować wsparcie dla niezależności sądownictwa. Zaznaczyła także, że obecność przedstawicieli polskiej KRS podczas zgromadzenia nie oznacza, że status KRS w stowarzyszeniu zostanie utrzymany.
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej