82-latka wjechała na tory, mimo opuszczonych rogatek. Tragiczny wypadek w Kotuniu
Według policjantów kierująca samochodem kobieta miała ominąć opuszczone rogatki na przejeździe w Kotuniu (woj. mazowieckie). Wjechała wprost pod koła pociągu relacji Chełm-Bydgoszcz. Wypadku nie przeżyła.
Z ustaleń policji wynika, że kierująca zignorowała sygnały dźwiękowe i świetlne poprzedzające pojawienie się pociągu na torze. Urządzenia działały prawidłowo.
Na miejsce przyleciał śmigłowiec LPR. Życia poszkodowanej nie udało się jednak uratować.
W wypadku nie ucierpieli pasażerowie pociągu.
"Zamknięta rogatka to informacja dla wszystkich użytkowników drogi, że do przejazdu zbliża się pociąg. 99 procent wszystkich wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych w zeszłym roku spowodowanych było lekceważeniem przepisów ruchu drogowego oraz zasad bezpieczeństwa" - przypominają policjanci.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze