Jastrząb bez palców i szponów. Za okaleczeniem mogą stać gołębiarze
- To zwierzę jest już niepełnosprawne do końca życia - powiedział Polsat News Dawid Fabjański z Fundacji Animal Rescue Polska, która zajęła się okaleczonym ptakiem. Jak dodał, z informacji fundacji wynika, że ptaka okaleczyć mogli gołębiarze. Aktywiści współpracują z policją z gminy Mycielin w Wielkopolsce, aby odnaleźć sprawcę tego czynu. Jastrzębie są w Polsce pod ścisłą ochroną.
Jastrząb został znaleziony w jednym z kurników na terenie gminy Mycielin w woj. Wielkopolskim. Gospodarze zawiadomili działaczy fundacji, którzy przyjechali po ptaka.
Stan ogólny jastrzębia jest dobry.
- Wszystkie pióra są całe, ale prześwietlenie stóp wykazało, że kości palców są pomiażdżone. Widać, że kości wystają ze skóry. To straszne okaleczenie dla takiego ptaka - powiedziała lekarz weterynarii Karolina Kepler.
Jak dodała, weterynarze myślą o protezach dla jastrzębia, ale nie wiadomo, czy będzie możliwe ich zamontowanie, bo "zostały tylko kikuty palców".
- Współpracujemy z policją, będziemy starali się namierzyć sprawcę tego czynu, ale będzie to trudne - podkreślił Fabjański.
Za okaleczeniem mogą stać gołębiarze
Poinformował, że według informacji, które dotarły do fundacji, za okaleczenie ptaka mogą być odpowiedzialni hodowcy gołębi. Jastrzębie polują m.in. na gołębie, które są ich pokarmem.
- To okaleczenie nie zmieni nic w naturze i dalej instynkt tego ptaka będzie taki, że będzie chciał polować. Spowodowali tylko ogromne cierpienie - wytłumaczył Fabjański.
Jastrząb będzie musiał trafić do jednego z ośrodków rehabilitacji, bo sam już nigdy nie będzie w stanie zdobyć pokarmu. Fabjański zwrócił jednak uwagę , że w woj. mazowieckim nie ma takich ośrodków, w których jastrząb mógłby żyć tak jak w środowisku naturalnym.
- Prowadzimy rozmowy z ośrodkami w innych województwach, pytając czy go przyjmą - podkreślił.
Polsat News, polsatnews.pl, Fot. Animal Rescue Polska
Czytaj więcej
Komentarze