Skradziona toyota i nadwozia innych aut na "szrocie" w Wołominie. Akcja policji i straży granicznej
Toyotę RAV4 skradzioną na terenie Wielkiej Brytanii, nadwozia kilku innych pojazdów, a także moduły elektryczne, skrzynie biegów i poduszki powietrzne ujawnili na terenie "szrotu" pod Wołominem funkcjonariusze wołomińskiej komendy oraz placówki Straży Granicznej w Terespolu. Zatrzymany został 40-letni właściciel posesji. Według policji, sprawa jest rozwojowa i możliwe są kolejne zatrzymania.
Kryminalni wołomińskiej komendy oraz funkcjonariusze i biegły z placówki Straży Granicznej w Terespolu przeprowadzili w ubiegłym tygodniu na terenie powiatu wołomińskiego wspólne działania wymierzone w przestępczość samochodową.
fot. policja
Numery celowo usunięte
Informacje, jakie posiadali funkcjonariusze wskazywały, że na terenie jednego ze "szrotów" samochodowych pod Wołominem mogą znajdować części i pojazdy pochodzące z kradzieży. Policjanci udali się pod wskazany adres.
Podczas kontroli znajdujących się na posesji pociętych karoserii samochodowych, funkcjonariusze ujawnili, że pola numerowe większości z nich zostały celowo usunięte. Już wstępne czynności wskazały, że mogą one pochodzić z kradzieży.
Na terenie posesji znajdowały się też pojazdy powypadkowe oraz liczne elementy wyposażenia pojazdów posiadające numery nadające się do identyfikacji między innymi: skrzynie biegów, moduły elektroniczne i poduszki powietrzne.
fot. policja
Funkcjonariusze wspólnie z biegłym odczytali numery nadwozia w toyocie RAV4, która okazała się być utracona na terenie Wielkiej Brytanii oraz nadwozi: toyoty land cruiser, lexusa, toyoty CHR, hondy civic i 3 hond CRV, które zostały skradzione w okresie od marca do sierpnia bieżącego roku m. in. na terenie Warszawy, Nowego Dworu Mazowieckiego i Marek.
Toyota RAV4 i wszystkie te elementy zostały zabezpieczone przez kryminalnych.
Wraki zostaną dokładnie zbadane
Funkcjonariusze zatrzymali też 40-latka, właściciela posesji. Zebrany materiał dowodowy, już na tym etapie, pozwolił na przedstawienie Dariuszowi K. zarzutów popełnienia przestępstwa paserstwa, za co może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Zabezpieczony pojazd, karoserie i części zostaną teraz poddane szczegółowym badaniom mechanoskopijnym, na podstawie których biegli będą mogli potwierdzić, że pochodzą z przestępstwa kradzieży.
fot. policja
Funkcjonariusze wołomińskiej komendy będą prowadzić dalsze czynności i już zapowiadają kolejne kontrole miejsc ukrywania i demontażu pojazdów pochodzących z kradzieży oraz zatrzymania osób trudniących się tym procederem.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze