Wypadek kolumny prezydenckiej w Mołdawii. W auto uderzył pojazd dostawczy [WIDEO]
Choć wypadek na nagraniu wygląda bardzo groźnie, prezydent Mołdawii Igor Dodon trafił do szpitala jedynie z siniakami i zadrapaniami. Według rzeczniczki głowy państwa, obrażeń nie odnieśli też pozostali uczestnicy zdarzenia. - Prezydentowi nic się nie stało, czuje się dobrze i nie wymaga pomocy medycznej - powiedział w niedzielę doradca prezydenta Maksim Lebiedinski.
- W wypadku nikomu nic się nie stało - powiedziała rzeczniczka prezydenta Crmina Lupei, na którą powołuje się Reuters. Tymczasem przedstawiciel państwowej służby bezpieczeństwa Anatolie Golea przekazał, ze prezydent ma tylko siniaki i zadrapania.
Do wypadku doszło w niedzielę na trasie Kiszyniów-Kałarasz, w pobliżu Straszan. Na mokrej od deszczu nawierzchni z autem przewożącym prezydenta zderzył się samochód dostawczy. Według wstępnych informacji, jego kierowca naruszył zasady ruchu drogowego. Na filmie z miejsca zdarzenia widać, że prowadzący biały pojazd nie zdołał zakończyć manewru wyprzedzania i uderzył w auto.
Igor Dodon sprawuje urząd prezydenta Mołdawii od grudnia roku 2016. Jest przywódcą Partii Socjalistów Republiki Mołdawii. Po objęciu urzędu zapewniał, że jego kraj będzie pracował nad odbudową bliskich więzi z Rosją. Wskazując na Brexit, pytał: "po co gonić pociąg, który gubi swoje wagony?".
Śmierć premiera Abchazji
Do zdarzenia doszło zaledwie kilka godzin po tym, jak w wypadku drogowym zginął premier Abchazji Gennadi Gagulia. Polityk był członkiem rosyjskiej delegacji, która wracała z Syrii. Ciężko ranni zostali jego kierowca i ochroniarz.
Policjanci zatrzymali kierowcę samochodu, który uderzył w auto Gagulii, a dochodzenie prowadzone jest na podstawie art. 263 kodeksu karnego Abchazji, który mówi o "naruszeniu przepisów ruchu drogowego ze skutkiem śmiertelnym w stanie odurzenia narkotykami."
PAP, BBC, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze